ostratnio robiac głowice w mojej AR przyjechł gość (VW) na warsztat i zaczoł zlewać olej, zlał go wsiadł do auta i zapalił na około 20s bez oleju, i zleciało mu jeszcze sporo, może gdzieś ten niecały litr oleju siedzi w silniku tak jak w tamtym Pasacie, niewiem czy polecać tą metodę, bo moim zdaniem to morderstwo odpalac bez oleju....