No wiec jak w temacie od juz tak miesiaca mam problem taki ze silnik mi gaśnie w trakcie jazdy i nie wiem co sie dzieje. Temperatura utrzymuje sie w normie kolo 90 stopni i po przejechaniu np 20km jak sa mrozy albo nawet mniej(6-7km) jak jest cieplo silnik mi gasnie. Zaswieca sie wtedy kontrolka temperatury jakby byla maksymalna a wskaznik dalej pokazuje 90stopni. Prosze o jakas rade bo swieta sie zbizaja itd a wiadome ze w tym okresie sie dosyc duzo jezdzi i samochod bedzie potrzebny. Dodam ze termostat jest nowy.