Koledzy pomóżcie auto od miesiąca stoi u elektryka i nie dają rady naprawić.
Problem dzieje się tylko na wolnych obrotach a mianowicie auto nagle gaśnie poczym odpala bez problemów nieraz chodzi kilkanaście min. i nic a nieraz co 30 sekund gaśnie. Jak się okazało wywala w tym momencie czujnik położenia wału, i jak miałem immobilizer który musiałem wywalić to odrazu był rozkodowany w ciągu tygodnia poszły mi 3 immobilizery. Napewno to jest jakiś problem z napięciem tylko że elektryk już nie ma pomysłów gdzie jest przyczyna tego błędu, w momencie gdy silnik gaśnie automatycznie jest reset komputera i immobilizer którego już wywaliłem dlatego wszystko się rozkodowało. Przekaźniki wymienione komputer, czujnik,połączenia z komputerem sprawdzone elektryk rozkłada ręce ja tez nie wiem co robić. Z góry dziękuje za wszelką pomoc.
Alfa 145 1.4 boxer MAGNETI MARELLI IAW 8F .6B