witam. mam problem sprzedałem 146 boxer. 2 razy testował auto jednego dnia wieczorem, i następnego po południu. koleś na następny dzień od zakupu przejechał ~40 km i zepsuł silnik. chce ode mnie pełnego zwrotu kasy za auto (w sensie chce mi odsprzedać uszkodzony za tyle za ile kupił sprawny) lub żebym zapłacił za nowy(używany) silnik z z założeniem 2200zł.
Jak ma się to w kwestii prawa cywilnego? I czy zasadne są jego roszczenia?
Zdaję sobie sprawę, że po zakupie ma prawo zrezygnować, ale wiadomo, że auto musi być w stanie takim jakie kupił czyli sprawne.
Dodam, że na jeździe testowej zimny silnik kręcił do około 4500 obr/min. co uważam, że następnego dnia po ponownym takim wycisku skończyło się uszkodzeniem silnika.
Pozdrawiam i czekam na odpowiedź