witam.przypuszczam ze moja alfe 155 1.8 16v dopadla choroba panewkowa opisze objawy:+/- miesiac temu w silniku zaczelo cos trekotac przy tmp 70 stopni, nie bylo to az tak dokuczliwe a wiec przymknalem na to oko i samochod jezdzil dalej, na zimnym silniku nie bylo mozliwosci tego uslyszec.W tej chwili trekotanie jest duzo glosniejsze na kazdym biegu przy okolo 2/2,5 tys obr. sie ujawnia i maltretuje moje uszy tyle razy sie tu naczytalem o silnikach 16v ze moje skojarzenie bylo tylko jedno utwierdzilo mnie w tym przekonaniu to ze cisnienie oleju przy temp 90 st. wynosilo praktycznie 0!Chalas dobiega na moje ucho z gory z pod kapy zaworowej czy to moze byc cos innego niz panewki? 2 tygodnie temu wymienilem olej na polsyntetyk mobil 10w 40, nie wiem jaki olej byl wczesniej wlany i myslalem ze olej tez mogl sie do obecnej sytuaji przyczynic mechanik twierdzi jednak ze nie.Mam 2 alfy 155 1.8 z tym ze jedna jest 8 v i mimo tego ze miewa jakies drobne usterki np. elektr to o silniku zlego slowa niemoge powiedziec a 16v? no coz nie wiem jeszcze co dokladnie sie z nia stalo ale chyba pomalu moge dolozyc cegielke ze jest duzo gorsza pod wzgledem wytrzymalosci jednostka niz 8 v i nie mowie tu tylko o alfie...zastanawiam sie co dalej jesli koszty naprawy beda wysokie czy nie zainwestowac kasy w swapa na 8 v auto ogolnie w dobrym stanie wiec troche go szkoda