Witam,
Przy wymianie rozrządu zdecydowałem się również na kupno nowego czujnika położenia wałka rozrządu. Poprzedni był padnięty i generował błąd co skutkowało paleniem się "marchewy". Auto to Alfa 146 2.0TS (96r). Po wymianie błąd zniknął, kontrolka przestała się świecić i trwało to około miesiąca po czym błąd powrócił. Na początku objawiało się to tym że podczas jazdy kontrolka się zapaliła na chwilę i zgasła. Z czasem zaczęła się zapalać coraz częściej i dłużej. Na dzień dzisiejszy gaśnie rzadko. Czujnik jest oryginalny Bosch. Byłem u mechanika który mi wymieniał rozrząd i czujnik. Stwierdził że nie ma możliwości żeby czujnik źle zamontował że to raczej coś na kablach. Sprawdziłem oscyloskopem co jest na kostce przy silniku i dochodzi tam na piny: 1-5V, 2-napięcie akumulatora i 3-masa. Zastanawia mnie czy rzeczywiście pod pinem 2 powinno być napięcie aku. Czy ktoś może ma wiedzę albo mógłby sprawdzić co ma pod pinem 2. Kable obejrzałem i wyglądają naprawdę dobrze nigdzie nie ma żadnych śladów przy kompie pod nogami pasażera również wiązka wygląda jak nowa. Miał ktoś może podobne przeboje z tym czujnikiem ??