No mi np rezerwa sie swiecila, przejechalem ok 30 kilometrow, zatankowalem do pelna i okazalo sie ze w baku mialem jeszcze 10 litrow paliwa :O
No mi np rezerwa sie swiecila, przejechalem ok 30 kilometrow, zatankowalem do pelna i okazalo sie ze w baku mialem jeszcze 10 litrow paliwa :O
No i dzisiaj ABS się skończył, wsiadam rano do autka i niestety przestało działać...
Wczoraj wprowadziłem sprawne auto do garażu, a dzisia wyprowadziłem z zepsutym ABSem, chyba będę musiał sam zajrzeć tam, tylko nie wiem specjalnie na co patrzeć ;/
troszke przerazaja mnie opowiesci o samonaprawiajacych sie AR...jak cos nie dziala to jest jakas przyczyna.to nie cud!co do ABS to sprawdzic mozesz omomierzem czy ma przejscie.jak nie ma to w 9 na 10 przypadkach uszkodzony nie sam czujnik a przewod(trzeba bardzo dokladnie go obejrzec,wystarczy male uszkodzenie izolacji by sol zrobila swoje)co do tezy ze cos nie podpiete to b.malo prawdopodobne gdyz laczenia czujnikow przednich z wiazka sa pod maska na nadkolu a tylnych pod siedzeniem.nie polecam metody na przeczekanie.jakos nie wierze ze cos"samo sie naprwai"zawsze jest przyczyna i to jej trzeba szukac.pozdrawiam!!!
marcins737 masz 100procent racji.tylko ja nie mowilem o autoadaptacji.lecz o typowych uszkodzeniach.pozdrawiam
Z braku czasu nie mogę się za to zabrać i wyszukać przyczyny, ale doprowadza mnie to do rozstroju nerwowego, raz jest raz go nie ma.... rano wsiadam działa, troszkę przejadę i nie działa, po następnym odpaleniu znowu działa..... kontrolka potrafi się zapalić w trakcie pracy silnika, np. odpalam auto i po 3 minutach wali mi po oczach czerwienią, niby drobiazg, ale irytujący strasznie.... myślę, że najlepszym rozwiązaniem będzie kontrola w serwisie...
witam!!!!!w pierwszy poscie pisales ze serwis stwierdil niesprawnosc czujnika lewego przedniego kola...wiec sprawdz przewod,albo wymien czujnik jesli nie chce sie tobie popatrzec na przewod.ale prosze cie nie narzekaj!!!!pytasz o rade a potem mowisz ze nie masz czasu.sorry ale to nie pytaj tylko smialo do aso.pozdrawiam
poczułem się skarcony, ale w kwestii wyjaśnienia, sprawa rozgrywa się na jakimś odcinku czasu, kiedy prosiłem o radę byłem jak najbardziej czasowy, kiedy zaczęło się ponownie to dziać zbiegło się z brakiem wolnego czasu, nie narzekać czy żalić się tu chciałem tylko opowiedzieć zainteresowanym jakie ciekawe rzeczy się dzieją.... ostateczną rozgrywkę z ABSem rozpocznę od samodzielnych oględzin, a jeśli nic nie zaradzę wówczas odwiedzę serwis, jak już pisałem w pierwszym poście sparawa drgnęła po uprzednim i ponownym jednocześnie (przypominam pomiędzy jednym a drugim nie było ABSu w ogóle) włożeniu rąk w moje auto przez wyżej wymienionego mechanika, stąd sugestia, że to oni coś pomotali co zmyliło serwis i postawiło błędną diagnozę...Napisał lesio146
mój przykład może być też przestrogą dla nerwusów, którzy polecieli by do serwisu i po badaniu komputerowym wymienili by "uszkodzony" czujnik.... okazuje się, że kontrolki, jaki i komputerowe diagnozy mogą być mylne, a wystarczy troszkę odczekać, może coś pooglądać itd. mam nadzieję, że zostałem dobrze zrozumiany.... pozdrawiam
co do samo naprawiania mi nagle zaczal swirowac czujnik zamkniecia drzwi kierowcy (byly zamkniete a pokazywal ze otwatre) wyjalem go przeczyscilem itd zalozylem i przez pare godz bylo wszystko ok na drugi dzien juz nie dzialal.Jezdzilem ze swirujacym pare dni i nagle sam sie naprawil juz prawie 2 lata dziala tak jak powinien.
gdzie kucharek szesc tam jest co poklepac| jeszcze tu wroce | jezdze alfa bo mnie stac;P