Właśnie. Od razu rzuca się w oczy
.
A rdza jest największym nieszczęściem 155.
Poza tym, nabrałem uczulenia na lusterka.
Gdybym przy kupnie mojej 155 wiedział, jak duży jest problem ze znalezieniem całego lusterka do 155, uparłbym się na negocjacje o kilka stówek.
Niektórzy pamiętają pewnie historyjkę ze złamanym lusterkiem.
Nie skończyła się wraz ze złożeniem zamówienia w firmie, która zajmuje się sprzedażą i regeneracją lusterek.
Zamówionego lusterka nie dostałem.
Gościu wykręcił się małym kłamstwem.
Rozkręciłem więc lusterko ze złamanym stelażem raz jeszcze, na części pierwsze.
Okazało się, że klej Metal Bond - który nawet przyzwoicie trzymał ten stelaż w kupie - oraz wtopiona w klej metalowa blaszka od strony zewnętrznej stelaża, stworzyły dosyć grubą warstwę, która wypychała plastikową część obudowy lusterka powodując rozszczepienie poszczególnych elementów tejże obudowy.
Spiłowałem więc nadmiar kleju i blaszkę (osłabiając tym samym stelaż, ale trudno) i teraz wszystko jest OK
.