Jako, że przybyło posiadaczy diesli na naszym forum (a zresztą to co napiszę będzie tyczyło się chyba każdego auta turbo doładowanego) chciałem poruszyc bardzo ważny temat jakim jest działanie Turbosprężąrki. Otóż dziś, po tym co napisał mi kiedyś Italiano postanowiłem sprawdzic jakie ciśnienie bije turbina w 1.9TD. Italiano twierdził, że u niego słychac turbine, u mnie kurcze nie, od 3tyś obr/min robi się dosyc głośno, ale żadnego świstu nie słychac
Wsiadłem w auto i wydarłem z zakładu swojego mechanika (przy okazji mogłem z bliska oglądnąc sobie instalację NX), podpięliśmy manometr i jazda. Silnik ciepły, auto stoi w miejscu, pomiar "na luzie" miernik pokazał 0.5bara :? coś słabo. No to nic, jedziemy na miasto sprawdzic jak turbina zachowuje się pod obciążeniem. W aucie trzy osoby, jedziemy pod górke, 1...2....3 dalej nie było sensu jechac. Wynik 0.8bara, o i już jest lepiej. Do jednego bara jednak jeszcze troszkę brakuje, ale na takie a nie inne ciśnienie wpływ może miec chyba przytkany katazalizator, może długo nie czyszczone Intercooler. Generalnie jakby nie patrzec Alfa ma swoje lata, nie wiadomo kiedy wymieniana turbina (czy w ogóle ktoś kiedyś ją wyminieniał) a ciśnienie seryjne trzyma. Wniosek z tego taki iż nie zawsze turbine musi byc słychac.
Kolejne pomiary robiłem już przy spokojnej jeździe.
Jazda do 2300 obr/min wskazówka na manometrze ani drgnie (pokazuje zero), trzeba zaznaczyc iż była to spokojna jazda, czyli naciskałem na gaz bardzo lekko. Od około 2500 obr/min manometr zaczął pokazywac 0.1bara. Po przekroczeniu 3tyś obr/min ciśnienie doładowania wynosiło 0.2bara
Wychodzi na to, że turbina podczas spokojnej jazdy pracuje pod minimalnym obciążeniem, nie ważne czy zmieniamy biegi przy 2tyś obr/min czy w granicach 3tyś obr/min. Wszystko zależy od tego jak mocno naciskamy na gaz. Każde mocniejsze naciśnięcie na pedał gazu powoduje, że ciśnienie doładowania momentalnie osiąga wartośc 0.4-0.5bara.
Mam nadzieję, że to co napisałem i zaobserwowałem będzie komuś pomocne :wink: