Wybrałem sie na weekend w niedaleką trasę. W połowie drogi przy skręcie na drugim biegu pompa wspomagania zaczęła mi wyć, a silnik zaczął szarpać. Dojechałem na miejsce i okazało się, że pompa wyje przy minimalnym skręcie kierownicy. Sprawdziłem płyn wspomagania. Był spieniony, widoczny był lekki jakby dymek wydostający sie ze zbiorniczka. Po odczekaniu okazało się, że są znaczne braki płynu. Kupiłem płyn i dolałem (ok 0,4 litra). Pompa się uspokoiła ale jeśli ruszam na niskich obrotach, to szarpie silnikiem. Moja diagnoza, to zacierająca się pompa wspomagania, która obciąża silnik i po prostu go dławi. Jak dodam więcej gazu, to ruszam w miarę normalnie. Jak już samochód ruszy, to zmiana z 2 na 3 i wyższe biegi nie sprawia problemu.
Co ciekawe, to nie znalazłem śladów płynu aby ustalić gdzie jest nieszczelność. Jest w osłonach drążków przy maglownicy ?
Za chwilę wybieram sie w drogę powrotną. Zobaczymy czy powtórzy się sytuacja z ubytkami płynu.

Czy ktoś miał taką lub podobną sytuację ?