W moim mieście niedawno był przypadek, kiedy to złapano na gorącym uczynku pracowników jednej ze stacji na "chrzczeniu" benzyny ukraińską 70-cio oktanówką Może i ogół województwa ma się nieźle, ale nie dane mi było nigdy tankować np. pod Kraśnikiem i przekonać się, co tam dają.
A wracając do tematu - ustąpiły koledze objawy?