Trax mam te amortyzatory cofap-magneti marelli u siebie i są do bani, odradzam je, są za miękkie i przód skacze na dziurach. Na przeglądzie po miesiącu używania wykazały mniej niż 70% chyba że trafiłem na jakąś wyjątkowo tandetną serie
Trax mam te amortyzatory cofap-magneti marelli u siebie i są do bani, odradzam je, są za miękkie i przód skacze na dziurach. Na przeglądzie po miesiącu używania wykazały mniej niż 70% chyba że trafiłem na jakąś wyjątkowo tandetną serie
W najbliższym czasie planuję wymianę tylnych amortyzatorów. Pytałem już nawet o ceny w pobliskim sklepie motoryzacyjnym. Zaproponowano mi trzech producentów - KYB 95 zł/szt. MONROE 90 zł/szt. oraz MAGNETI-MARELLI 73 zł/szt. Co proponujecie - czy te ostatnie są na prawdę takie kiepskie? Pytam, bo nie mam w zwyczaju robić głupich oszczędności, jednak z drugiej strony - samochód ma już swoje lata :/
Errare humanum est - Mylić się jest rzeczą ludzką.
Wszyscy trzej producenci są OK, od siebie polecam Kayabe, za tą cenę powinien to być amortyzator serii axcel-G czyli gazówka, przyjemnie twardy jak na seryjny amortyzator, miałem je kiedyś w Tipo 2.0 16V z tyłu.
10.2008-16.11.2012r. 156 3,0 V6 24V Q2 278KM@312Nm - pozostały piękne wspomnienia
Porting głowic, budowa silników do motorsportu, budowa układów wydechowych, kolektorów ssących ITB, indywidualnych części do motorsportu
Zapraszam => https://www.facebook.com/Ku%C5%9Bmie...37265/?fref=ts
Skoro powiadasz, że będzie to "gazówka" (rozumiem, że chodzi Ci o gazowo-olejowy) zastanawiam się, jakie były z tyłu montowane fabrycznie - olejowe, czy może gazowo-olejowe?
Ma ktoś może namiary na jakiś ciekawy artykuł w którym opisane są różnice pomiędzy amortyzatorami olejowymi a gazowo-olejowymi? Które są tak naprawdę bardziej sztywne? Co do artykułu mam na myśli charakterystyki, schematy, zalety, wady itd.
Errare humanum est - Mylić się jest rzeczą ludzką.
Fabrycznie masz montowane gazowo-olejowe, są powiedzmy bardziej progresywne, tzn w miare ugięcia stają się twardsze.
10.2008-16.11.2012r. 156 3,0 V6 24V Q2 278KM@312Nm - pozostały piękne wspomnienia
Porting głowic, budowa silników do motorsportu, budowa układów wydechowych, kolektorów ssących ITB, indywidualnych części do motorsportu
Zapraszam => https://www.facebook.com/Ku%C5%9Bmie...37265/?fref=ts
Jeśli faktycznie fabrycznie montowane były gazowo-olejowe to nie widzę przeszkód, żeby ich nie zamontować po raz kolejny - nie wiem, czy nie skuszę się jednak na tego KYB-a, bo na te MAGNETI-MARELLI sporo osób podobno narzeka?! Różnica w cenie niewielka a satysfakcja gwarantowana
Zastanawiam się jeszcze, JAKI TYP MONTOWANO FABRYCZNIE - JEDNORUROWE, CZY DWURUROWE? Te które wcześniej nadmieniłeś tj. seria axcel-G KYB-a, domniemam, że to "dwururówki" - tak?
Poszperałem trochę w sieci i znalazłem kilka w miarę ciekawych artykułów - zachecam do lektury:
http://www.e-autonaprawa.pl/artykuly...eszeniach.html
http://www.swiatmotoryzacji.com.pl/i...e=czytaj&id=96
http://www.amortyzatory.za.pl/opis/zasada.html
http://www.tenneco.gliwice.pl/page.php?page=page&id=23
http://www.amortyzatorysklep.waw.pl/...=page&id=13612
http://chris.strefa.pl/html/files/pracai.pdf
Ostatnio edytowane przez as ; 03-05-2010 o 09:15
Errare humanum est - Mylić się jest rzeczą ludzką.
Fabrycznie masz dwururowe taka właśnie jest seria Excel-G, jednorurowce to seria Gas-a-just ale to inna półka cenowa.
Ciekawą alternatywą na przód np. są amortyzatora Delphi serii De Carbon, budowa jak Bisltein B6 na "grubej rurze", ciężko dostać ale wiem kto ma do nich dojście.
10.2008-16.11.2012r. 156 3,0 V6 24V Q2 278KM@312Nm - pozostały piękne wspomnienia
Porting głowic, budowa silników do motorsportu, budowa układów wydechowych, kolektorów ssących ITB, indywidualnych części do motorsportu
Zapraszam => https://www.facebook.com/Ku%C5%9Bmie...37265/?fref=ts
Widzę Kolego, że bardzo dobrze się orientujesz zarówno w tym co było montowane, jak i samych cenach. Zamówiłem dziś komplet amortyzatorów f-my KYB-a na tył po 95 zł/szt. Tak, jak wcześniej pisałeś będzie to seria EXCEL-G Twin-tube Gas, czyli gazowo-olejowe dwururowe. Rozmawiałem już nawet z pobliskim mechanikiem - przekładka ma kosztować ok. 70 zł :/
KILKA DNI PÓŹNIEJ...
amortyzatory już wymienione. Nie wiem, czy wszystko trwało 30 minut, zaś za wymianę zapłaciłem 60 zł. Na tych starych widoczny był jeszcze znaczek AR oraz napis świadczący o tym, iż ich producentem była firma BOGE więc przypuszczam, że były to jeszcze oryginały.
Co do tych nowych - tak, jak wcześniej wspominałem są to dwururkowe gazowo-olejowe amortyzatory f-my KYB (poniżej zamieszczam zdjęcie wraz z opakowaniem). Na chwilę obecną jestem zadowolony, bo czuć różnicę w porównaniu do tych starych, jednak aby powiedzieć coś więcej muszę trochę pojeździć
Ostatnio edytowane przez as ; 09-05-2010 o 14:12
Errare humanum est - Mylić się jest rzeczą ludzką.
Panowie podpowiedzcie
Nabyłem sobie ostatnio amortyzatory Monroe na przód i do tego poduszki (były już mocno zużyte).
Zastanawiam się jaki jest sens zmieniania także łożysk amortyzatorów ? Stare nie dają o sobie znać, ale może warto wymienić profilaktycznie, tak aby w razie "w" nie płacić 2x za robociznę ?
No i jeśli już to czy warto dopłacać do lepszych łożysk niż takie za 40 PLN / sztuka (bodaj LUK) ? Rozrzut jest dość duży - od MAGNUM'a za 37 PLN, do FEBI BILSTEIN za 132 PLN, przez RUVILLE i SACHS'a za 70, 80 PLN.
Podlaweruj auto, zdejmij koło, odkręć i wybij końcówkę drążka kierowniczego z piasty. Następnie złap za tarczę i skręcaj w lewo i prawo jak będzie chodziło gładko to znaczy, że łożysko na kolumnie jest dobre, jeśli będzie wyczuwalny miejscowy opór bądź przeskakiwanie, to wymieniaj. Najczęściej te łożyska wyrabiają się w pozycji koła na wprost i tu można wyczuć jego uszkodzenie.