Strona 3 z 3 PierwszyPierwszy 123
Pokaż wyniki od 21 do 28 z 28

Temat: Rozładowany akumulator,prostownik nie ładuje

  1. #21
    janusz
    Gość

    Domyślnie

    i alternator trzyma napięcie rzędu 13,2-13,4V czyli jak u mnie tylko że ja tak kupiłem

  2. #22
    janio
    Gość

    Domyślnie

    Cytat Napisał aquarius01 Zobacz post
    Tutaj nie ma miejsca na zbiegi okoliczności - przyczyną awarii był zbyt duży prąd ładowania na skutek którego zniszczeniu uległa jedna dioda w prostowniku oraz regulator napięcia co zostało stwierdzone ponad wszelką wątpliwość po rozebraniu tego i owego. Tutaj cudów nie ma o czym od dawna wiemy
    Hmm, czyli mówisz tak, zaprzestańmy przeszczepów, bo niektóre są odrzucane albo nie róbmy masażu serca, bo zdarza się połamać przy tym żebra ratowanemu

    - - - Updated - - -

    Zbychu, przypominam, że napisałeś cyt.:
    Cytat Napisał aquarius01 Zobacz post
    Jeżeli akumulator jest wyładowany do przysłowiowego "zera" to próba jego ładowania alternatorem - mimo wcześniejszego odpalenia z kabli - spowoduje niemal natychmiast uszkodzenie prostownika na alternatorze bądź regulatora napięcia.
    A, więc potraktowałeś to jako pewnik, co chcesz mi teraz udowodnić, że mam szczęście, bo przez tyle lat, mnie to nie spotkało?

  3. #23
    Użytkownik Maniak resoraków Avatar aquarius01
    Dołączył
    11 2008
    Mieszka w
    Wrocław
    Auto
    Lancia Phedra 2.2 JTD 2003
    Postów
    614

    Domyślnie

    Cytat Napisał janio Zobacz post
    Hmm, czyli mówisz tak, zaprzestańmy przeszczepów, bo niektóre są odrzucane albo nie róbmy masażu serca, bo zdarza się połamać przy tym żebra ratowanemu
    Porównania masz iście poetyckie jednak klasa porównania niestety nie ta. Napisałem wyraźnie, że w moim przypadku nie był to żaden zbieg okoliczności, którego namiętnie szukasz a niezbity fakt podparty ekspertyzą. Tyle...

    Cytat Napisał janio Zobacz post
    A, więc potraktowałeś to jako pewnik, co chcesz mi teraz udowodnić, że mam szczęście, bo przez tyle lat, mnie to nie spotkało?
    Potraktowałem jako pewnik bo miałem z tym zjawiskiem do czynienia i powiem Ci, że jeżeli miałbym taką świadomość to w żaden sposób bym takiej próby nie podjął. To, że masz szczęście nie znaczy, że będziesz je miał do końca świata i jeszcze dłużej. Z dwojga złego wolę swoją teorię opartą na fizyce klasycznej niż Twoje statystyczne podejście oparte na szczęściu i przypadku. Każdy dokonuje swoich wyborów i nie przekonuj całego świata do swoich statystyk a mnie przede wszystkim
    Pozdrawiam
    Zbyszek
    Lancia Phedra 2.2 JTD 2003 była AR 145 1.6 TS 1997

  4. #24
    janio
    Gość

    Domyślnie

    Porównania, jak porównania, najważniejsze, żeby były zrozumiałe
    Hmm, no to już całkiem postanowiłeś "odwrócić kota ogonem", ponieważ to nie ja sformułowałem "pewnik", ale Ty. Ja w żadnym momencie nie twierdziłem, że taki zabieg nie może się skończyć tak, jak to opisujesz, natomiast Ty na pisałeś, że musi, co ja zakwestionowałem zgodnie ze swoim doświadczenie, a nie opiniami zasłyszanymi lub przeczytanymi - na tym polega różnica, której albo nie widzisz, albo widzieć nie chcesz

  5. #25
    Użytkownik Dwusuwowiec
    Dołączył
    10 2011
    Auto
    Alfa Romek 146, 1.4 TS
    Postów
    113

    Domyślnie

    W moim wykupionym assistance mam możliwość zadzwonienia po typa, który przyjeżdża z zestawem rozruchowym do wyładowanych akumulatorów. Pewnie specjalnie jeżdżą i psują ludziom alternatory/mostki prostownicze

  6. #26
    janio
    Gość

    Domyślnie

    Cytat Napisał dymek1000 Zobacz post
    Pewnie specjalnie jeżdżą i psują ludziom alternatory/mostki prostownicze
    Jeśli jest w samochodzie alarm i prąd w akumulatorze spadnie poniżej pewnej granicy, to alarm potraktuje to jako odcięcie zasilania i się uruchomi, a nie wyłączony zjedzie aku do zera - dokładnie tak stało się u znajomego w nowym Mondeo, który był we Francji - zadzwonił do mnie, co ma robić, a więc poradziłem mu, żeby zadzwonił po assistace - po godzinie przyjechali, odpalili z "matki" i po problemie - wygląda mi to na międzynarodowy spisek, bo ja też mam assistence, tak jak on, na całą Europę

  7. #27
    Użytkownik Dwusuwowiec
    Dołączył
    10 2011
    Auto
    Alfa Romek 146, 1.4 TS
    Postów
    113

    Domyślnie

    Trochę racji jest w tym co kierownik AQUARIUS01 prawi. Dla przykładu, gdy odpalamy auto na kable, to owych kabli od akumulatora dawcy nie powinniśmy obu przypinać bezpośrednio pod klemy aku auta odpalanego. Jeden na tysiąc, że aku dawcy pójdzie do piachu na amen. Powinno się minusa podpiąć gdzieś pod masę. Tylko gdy ma się słabe kable i jest zima, to jak inaczej odpalić?

    I znam osobiście jedną taką historię

    Aczkolwiek, gdyby człowiek w życiu tylko teoretyzował i z uporem maniaka trzymał się tego, to niestety daleko by nie zaszedł.

  8. #28
    janio
    Gość

    Domyślnie

    Zbuchu miał przykre doświadczenie i ja tego nie neguję, ale nie powinien czynić z tego aksjomatu i trwać przy tym z uporem godnym lepszej sprawy
    Dla polubownego zakończenia tej dyskusji - pamiętajcie, że przy takim sposobie odpalania samochodu, może Was spotkać to, co kolegę Aqauriusa... albo nawet coś gorszego

Podobne wątki

  1. [Giulietta] Rozładowany Akumulator Giulietta
    Utworzone przez prezes01 w dziale MiTo/Giulietta
    Odpowiedzi: 14
    Ostatni post / autor: 16-11-2015, 09:19
  2. Rozładowany nowy akumulator
    Utworzone przez Marco21 w dziale 147
    Odpowiedzi: 7
    Ostatni post / autor: 30-12-2014, 11:25
  3. [MiTo] rozładowany akumulator
    Utworzone przez soszino w dziale MiTo/Giulietta
    Odpowiedzi: 6
    Ostatni post / autor: 29-09-2013, 09:40
  4. rozładowany akumulator przez noc
    Utworzone przez mstr w dziale 147
    Odpowiedzi: 10
    Ostatni post / autor: 02-05-2013, 06:42
  5. [145] rozładowany akumulator
    Utworzone przez bob3229 w dziale 145/146/155
    Odpowiedzi: 7
    Ostatni post / autor: 18-09-2010, 17:06

Tagi dla tego tematu

Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
Amortyzatory