Ja polecam ten środek - robiłem to w 1.3 MJet a tam zdjęcie kolektora - przynajmniej w Ypsilonie z 2007 to droga przez mękę.
Z tym preparatem jest taka ciekawostka:
Angielski opis mówi, że ma być 2500 obrotów, krótkie wstrzyknięcia aby obroty za bardzo nie podskoczyły i nic o wymianie oleju po zabiegu.
Na YT koleś w filmie instruktażowym w j.pol. robi to na wolnych obrotach i zaleca wymianę oleju.
https://www.youtube.com/watch?v=D_ectjSZPhE
Ja robiłem wg ang. instrukcji, a oleju nie zmieniałem.
Jutro(w sobotę)wymieniem olej w 2.4 jtd. Mam plukanke i wlasnie ten oreparat LM do kolektora.Bede robil to samemu takze prosze o porade dotyczacą czyszczenia kolektora za pomoca tego preparatu.Ja to widzę tak.w rozgrzanym motorze zablokuje pedal gazu tak zeby trzymal ok 2500obr/min.i bezposrednio w kolektor bede aplikowal preparat(dawkowal).po dawkowaniu przytkam wlot kolektora jakims przedmiotem plaskim,pewnie wzrosna obroty podczas aplikacji...gdy obroty juz wrocą do tych ok.2500/min. ponowna aplikacja i tak w kolko az do wyczerpania preparatu.Pozniej zaleje plukankę.odczekam okolo 20 minut(motor pracuje) i zmienue olej...Dobry tok myslenia? Czy moze plukanke juz przed czyszczeniem kolektora dodać?
Wysłane z mojego C6603 przy użyciu Tapatalka
Jak dla mnie nie ustawisz 2500 a nawet jeśli to nie masz gwarancji że zdążysz, gdyby jednak miały przekroczyć max. limit.
Wg mnie to jest robota dla dwóch osób.
Sama procedura OK tylko że akurat stare JTD jak mają zaślepiony EGR to raczej nie mają problemów z kolektorem, więc cudów bm ie oczekiwał.
Problemow z kolektorem nie mam zadnych.chce profilaktycznie wyczyscic,bo pewnie nigdy nikt tego nie robil.egr mam niezaslepiony ale po zabiegu czyszczenia bede go zaklejal.jesli procedura,ktora opisalem jest prawidlowa to nie mam wiecej pytan :-)
Wysłane z mojego C6603 przy użyciu Tapatalka
Przecież czyszczenie tym sprayem nic nie da. Po co tracić czas? Trzeba być naiwym by wierzyć,ze dwu czy piecio milimetrowy nagar (olej plus sadza jako twarda powloka) takie jedno prysniecie zmyje. I jeszcze ten syf idzie do komory spalania, w turbinę i katalizator. Dbać to trzeba z glowa.
Jednak zdania sa podzielone na ten temat.czytalem opinie innych,ze jednak cos da,no chyba ze Ty sam probowales stad masz inne zdanie.poza tym zaraz po tym zmieniam olej i ptzeplucze silnik zeby nie roznosic syfu.Ogolnie to nie ma co dyskutowac czy dziala czy nie.pytalem tylko o procedure stosowania.
Wysłane z mojego C6603 przy użyciu Tapatalka
Nie wiem, czy wiesz, ale w zachodniej Europie zamiast zaślepiania EGR, czy jego czyszczenia w silniku z ZS, robi się właśnie czynność serwisową, jaką jest aplikacja środka do czyszczenia kolektora ssącego silnika - raz na kilkadziesiąt tysięcy kilometrów (lub nawet raz na zmianę oleju!). Popatrz jak ten syf znika, a firmują to autoryzowane serwisy. O tłoki, turbosprężarkę i katalizator się nie martw. To co wylatuje z kolektora wydechowego to są drobne, gorące drobiny, które niczego nie uszkodzą - spaliny mają kilkaset stopni Celsjusza.
L.
Takie rzeczy to możesz dzieciom na dobranoc opowiadać. Nic nie zastąpi czyszczenia mechanicznego jeśli masz kilka mm sadzy z olejem wymieszanej co tworzy skorupę. Czyscic sprayem to możesz jak masz nowy silnik i chcesz zapobiec a nie pudrować trupa. Czysc u siebie jak chcesz.