podepnę się do tematu, czy normalne jest że wskazówka od temp rośnie wraz z obrotami silnika (150 km na szóstce temp ok 85 st) a jak się zwalnia i obroty spadają poniżej 2 tysięcy to temp potrafi spaść do 65 st nawet? Oczywiście dzieje się to jak na zewnątrz jest około -10 stopni czasem więcej czasem mniej.
Co najmniej dziwne lecz wiadomo mniejsze obroty to mniej paliwa spalonego i mniej wytworzonej energii w postaci temp. ale żeby aż do 65 to trochę dziwne zmniejsz prędkość wentylatora od Klimy i spadek będzie mniejszy, jeśli nie termostat do wymiany.
Mam podobnie - jak na wysokim biegu chodzi nagrzewanie to nie dam rady dojść do 90 stopni i wskazówka jest w okolicach 70-80 stopni.
Przy zmniejszeniu obrotów klimy lub trochę dania w palnik znów dobija do 85-90 na blacie.
W lato wszystko ok, nigdy nie spada poniżej 85-90 stopni.
Of kors to tylko wskazania na oko z wskaźnika, nie wiem jak te wartości przedstawiałaby się po podpięciu pod kompa, może wskaźnik też trochę ściemnia...
U mnie jest podobnie. W weekend przejechałem się obwodnicą Poznania późnym wieczorem. Było gdzieś -14 i mocny wiatr. Dopóki trzymałem 140 na blacie temp była 90st ale jak zacząłem zwalniać temperatura spadała do ok 70-75st. Wcześniej temp nie spadała także zapewne to przez wykręcający pysk mróz plus jazda pod mocny wiatr
W mojej zony dieselku 90 stopni łapie i trzyma bez problemów. Spada w korkach za to.
Nowy termostat to jest to!
Koledzy/koleżanki,
A czy zalecacie również wymianę czujnika temperatury razem z termostatem do opisanych powyżej przypadków? Bo mam identyczny problem, w mieście jak stoję w korku to temp wskazuje prawie 70 stopni ale gdy tylko ruszę to spada do 60. Wiem termostat do wymiany ale czy czujnik również? czujnik chyba działa bo zbiera informacje o temperaturze, ale przy wymianie może zainwestować również w nowy czujnik? co sądzicie?
Dzieki za pomoc czekam tylko na termin kiedy mój mechanik bedzie mial wolne i wymieniam termostat. Napisze po wszystkim czy problem zimnego wnetrza znikł.
Wyryte za pomoca P8 Lite