Witam , od kiedy pojawiły się mrozy pojawił się również i problem - ubywający płyn chłodniczy. Zdarzało się , że dolewałem przez kilka dni praktycznie codziennie , od jakichś paru dni znowu się uspokoiło. Gdy patrzyłem pod korek było lekkie " mleczko" ale też gdy patrzyłem na bagnecie olej był czyściutki czy też go nie przybywało . Myślałem , że to walnięta uszczelka pod głowicą ale tak jak napisałem na razie się uspokoiło , możliwe ze było w jakiś sposób zapowietrzone czy jednak nadal się bacznie przyglądać i uderzać w stronę uszczelki? . Druga sprawa to szarpanie podczas przyśpieszania , wygląda to tak , że wdepnę gaz i samochód momentalnie zrywa , po chwili go tak jakby blokuje i później znowu przyśpiesza. Czy to może być wina świec lub kabli zapłonowych ? . Dodam , że filtry gazu + regulacja była robiona około 1,5 miesiąca temu.