W silniku 1,9 jtd 8V zatarła się pompa wody i spowodowała spustoszenia w rozrządzie. Nagle skoczyła temperatura wody (niestety czerwone pole). Silnik pracował kilka sekund na alarmie a przy wyłączeniu pasek walnął. Starł się o osłonę rozrządu i się praktycznie stopił. Niestety nie wyczułem smrodu spalenizny w trakcie jazdy.
Zawory pogięte, dwie szklanki zostały w głowicy, zerwany klin na kole zębatym rozrządu. Świece żarowe wykręciły się bez problemu. Jako, że doszło do zatrzymania chłodzenia mam następujące wątpliwości:
- regenerować taką głowicę czy szukać używki? Oczywiście zakładam, że wcześniej robię próbę szczelności. Mechanik twierdzi, że jest przegrzana (jest ciut chropowaty wałek rozrządu po przeciwnej stronie krzywki)
- Prócz remontu góry powinno wymienić się pierścienie i panewki. Korbowody są nie pogięte. Mechanik nastraszył mnie, że wał korbowy może mieć mikropęknięcia i zasugerował podmianę słupka. Drugi inny (który ma więcej doświadczenia w patologicznych przypadkach) twierdzi, że nic nie powinno się stać.
Dodam, że cała akcja trwała bardzo krótko a temperatura cieczy skoczyła gwałtownie. Czy iść w podmianę słupka czy zostawić dół robiąc wymianę pierścieni + głowica.