Ponad 30lat jeżdżę autami.
I to rożnych marek. Nawet miałem kiedyś nowe.
I jeszcze mi się nie zdarzyło żeby któreś nie brało ANI GRAMA OLEJU tak jak tu się często forumowicze chwalą.
Może po prostu taki pechowy jestem.
Ponad 30lat jeżdżę autami.
I to rożnych marek. Nawet miałem kiedyś nowe.
I jeszcze mi się nie zdarzyło żeby któreś nie brało ANI GRAMA OLEJU tak jak tu się często forumowicze chwalą.
Może po prostu taki pechowy jestem.
Moja Bella
nie wiem czym jeździłeś i jak szanowałeś...
- U mnie honda civic, nie powiem że jazda była spokojna, bo katowana była, zero brania oleju (benzyna)
- Teraz ford fusion w moim posiadaniu, zero brania oleju (benzyna)
- Alfa 156 jtd (zero brania oleju)
- u moich teściów nowy Nissan Quasqai benzyna zrobione 5tyś km - zero brania oleju
- u mojej mamy peugeot 107 od 6 lat - zero brania oleju
Nie bede wiecej pisał bo nie ma sensu. Specjalnie wypisałem kilka modeli różnych wiekowo i silnikowo, które znam na codzień i widze jak się sprawują (poza hondą civic, kiedyś miałem, dziś jej nie mam). Czy kolega z Vectry świeżo po remoncie już z jakimś przebiegiem.
Ale gdybym miał wyjeżdżać choćby z salonu autem który bierze olej to nie byłbym zadowolony.
Tak wiec dla mnie nie jest to normalne...
Mam też fiata pandę 1,1 i nic nie ubywa, żadnych dolewek od wymiany do wymiany. Kiedyś miałem poloneza 1,6 caro i też nic nie brał.
Trudno mówić, że silnik "nie bierze ani grama", bo pewnie jakieś minimalne zużycie zawsze występuje, ale jest ono w praktyce tak niewielkie, że na bagnecie od wymiany do wymiany obniży się ok. 2-3 mm.
Natomiast mój TS z przebiegiem 136 tys. km "bierze" ok. 0,2-0,3 l/1000 km i to już widać.
Dzięki za odpowiedź, będę musiał to dokładniej sprawdzić.
Wracając do tematu: w takim razie silnik autora wątku mieści się w tych "normach" spalania oleju w TSie - tak by wynikało z instrukcji. W sumie ciekawostką też jest to, że po dotarciu ma się to zużycie "ustabilizować". Pytanie tylko, czy ta wartość 400g jest wartością faktycznie akceptowalną już po dotarciu, bo też tego wprost nie napisali, choć tak to można interpretować. Czepiam się?
Zastanawia mnie też jeszcze jedna kwestia, bo mam podobnie jak autor wątku, tj. auto nie dymi, ma odpowiednią moc, kompresja wyszła ok - a oleju ubywa. Pozostaje pytanie, którędy? Myślicie, że zbadanie jeszcze składu spalin na stacji diagnostycznej powiedziałoby cokolwiek?
Uszczelniaczami..
U mnie ponad 2litry na 1000km w 1.8 140KM.. w piatek wyciagam i rozbieram silnik zobaczymy co znajdziemy
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Mnie ostatnio mechanik wymieniający olej powiedział że wcale nie tylko silniki Alfy biorą olej. Mówił, że to samo jest w Toyocie, Hondzie i wielu innych. Tak więc po tych słowach i tym, że instrukcja "dopuszcza" używanie prawie pół litra oleju na 1000 km jestem spokojny.
Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka
U mnie analize mialem tydzien temu.
Wszystko ok
Moja tez nie kopci a jednak swoje wypija..
kooega moze ma nowe uszczelniacze a stare prowadnoce zostaly i taki klops sie zrobil..
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk