Kolega z forum robi poszukaj w dziale bazar.
Kolega z forum robi poszukaj w dziale bazar.
Dokładnie. Ja kupiłem od kolegi z forum.
Witam, ja z kolei nie mam dziury, lecz chyba nieszczelność na obejmie tej grubej rury.
W miejscu jej przymocowania do bloku silnika jest trochę oleju, który skapał niżej na inne elementy. Takiego go kupiłem, właściciel stwierdził, że niedokładnie przykręcił obejmę i gdy zauważył pocenie z pomocą mechanika dokręcił wszystko szczelnie, ale nie umył przed sprzedażą. Sam przetarłem wokół obejmy i chyba już faktycznie się nie poci. Tylko czy w te rurze ma być olej? Czy to coś poważnego?Napisał Zenonzlasu
Tak, nieco oleju zawsze będzie w rurze od dolotu. Nie, żeby leciał ciurkiem, bardziej osad na ściankach, i gdybyś wykręcił rurę, to pewnie ze dwie-trzy krople mogłyby nawet wykapać. Nie ma się czym martwić na zapas .
Uff, to troszkę mnie to uspokoiło, dzięki Kumpel również mi mówił (ma 1.9 CDTI w Astrze III, nie wiem ile koni, ale to jakaś odmiana 1.9 JTD - z tego co wiem, to Ople dawały tam swoje nie do końca udane kolektory), że nie ma co panikować, tylko żebym sobie ten osad skapany na niższe partie dokładnie dla estetyki umył. Tylko, że na pewno tam ręką nie sięgnę (za wąsko), zresztą dla mnie najważniejsze jest teraz monitorowanie tej obejmy i jej szczelność.
Jeszcze jedno: diagnosta, który wybadał pojazd zgodził się, że to wcześniejsza wina obejmy, więcej wycieków nie zauważył (z góry i patrząc pod silnik). Jedynie minimalnie przy turbo, ale znacznie, znacznie mniej niż przy tamtej obejmie od intercoolera. Wg niego wygląda "ładnie" (przebieg na liczniku 159k, nie wiem na ile realny, mam jedynie potwierdzenie, że w 2013/14 było to 118k). Poprzedni właściciel nie robił nic z turbo, jedynie zmieniał tę grubą rurę bo mu pękła.
Tak, te rury czasem pękają, dlatego też niektórzy wymieniają je na rury ze stali kwasoodpornej, bo koszt podobny, a są znacznie trwalsze.
Jakieś tam zapocenie przy turbinie też nie jest powodem do paniki. Gdyby turbina zaczęła ,,brać" olej, to zauważyłbyś to przede wszystkim za autem w postaci ciemnego dymu . Tak mi się teraz skojarzyło, że właściwie to nie czytałem o przypadku rozbiegania się JTD, czy JTDm, albo jest to na tyle rzadkie, że zdążyłem zapomnieć. Generalnie w Alfach turbiny są trwałe. Same silniki też, choć jak to z nowoczesnymi dieslami bywa, niekiedy ciężkie do zdiagnozowania w przypadkach ,,kreci, ale nie odpala/ciężko odpala".
Ale nie jest powiedziane, że akurat Ciebie to dotknie, więc szerokiej drogi i przyjemności z jazdy Alfą .
Dziękuję za odp
Codziennie zerkam i Alfa nie pozostawia na ziemi śladów, a więc nic nie cieknie i nawet już (chyba) nie poci. Ale i tak będę musiał wszystko przemyć, żeby nie straszyło. Zapomniałem dodać - sprzedający zarzekał się, że ten 1.9 nigdy nie pił mu oleju, a więc go nie mogło nigdy dużo ubywać. Wg wskazań komputera jest niemal full (puste 1-2 prostokąciki), był zmieniany ostatni raz na początku stycznia. Gdzieś tutaj wyczytałem, że dobrze jest zmieniać olej na zimę, więc zrobię to na przełomie listopada/grudnia ze wszystkimi filtrami.
Za to bagnet w 147 jest dla mnie niezbyt czytelny, ta "chropowata" powierzchnia (czy jak ją określić - w innych autach są wyraźniejsze podziałki) jest w oleju, więc chyba to też dobry znak?
Tak, ta chropowata część ma być w oleju. Fakt, skala ma pewnie całe półtora centymetra .
Umówiłem się z mechanikiem z warsztatu specjalizującego się w modelach marek Fiat/Lancia/Alfa Romeo m.in. właśnie w sprawie tego przypocenia. Odkręcił tę wadliwie wcześniej zakręconą obejmę i trochę posmyrał palcem po wewnętrznych ściankach tej grubej rury. Efekt - cały opuszek w oleju. Nie był w stanie odpowiedzieć, co się tam dzieje i czy to coś poważnego, bo "nie chciał dywagować na ten temat". W przyszły czwartek mam termin wizyty i sprawdzi układ i go wyczyści. Mam nadzieję, że to nie turbo (fajnie śmiga, ma moc), tylko jakaś błahostka, ew. odma. Chyba założę wątek na temat mojej Alfy w... dziale "Moje Alfy"
Moim zdaniem szukasz sobie problemu na siłę . U siebie miałem zregenerowaną turbinę i wymienioną odmę, a i tak rura od środka była zapocona.