Cześć,
chciałbym usłyszeć od kogoś kto przeżył na własnej skórze walkę z tylnym zawieszeniem w 147. Zastanawiam się nad wymianą, myślę, nad nowymi wahaczami poprzecznymi, tulejami do wahaczy wleczonych, łącznikami stabilizatora, gumami stabilizatora i tulejami zwrotnicy. Pewnie też będę potrzebował nowych śrub mimośrodowych. Czy może same tuleje kupić czy wszystkie wahacze nowe? Jakie są wasze opinie?
Z czym jest zazwyczaj największy problem i na jaką walkę się przygotowywać? Jakieś sprawdzone metody?
p.s. o dokręcaniu wahaczy na kołach wiem.