Witam Panów i Panie. Kupiłem zaniedbaną Włoszkę 147 ts 120kM. Z miłości, nie z rozsądku. Samochód miał uszkodzoną uszczelkę pod głowicą oraz głośno stukał co zgodnie z opisami na w waszym forum mogło świadczyć o uszkodzonym wariatorze. Zawiozłem samochód do mechanika i zleciłem wymianę uszczelki
z planowaniem głowicy, wymianę świec, termostatu, filtrów ,płynów oraz oczywiście wariatora. Mechanik stwierdził, że trzeba było jeszcze zrobić popychacze zaworów i zrobił. Auto wcześniej gotowało się, wskaźnik temperatury opadał by po 15 sekundach wrócić do swojej pozycji, dymiło na bialo,chodzilo jak diesel z takim metalicznym stukiem ,wyrzucało wodę i nie miało mocy. Przyjechałem odebrać auto które nadal dymiło, stukało w silniku i nie miało mocy. Mechanik stwierdził że dymi ponieważ mogły zostać pozostałości wody lub paliwa w rurach. Na brak mocy odpowiedzią było że auto potrzebuje czasu a co do klekotu stwierdził że nie wie dlaczego dalej klekocze? Potrzebowałem wracać do holandii więc odebrałem auto. Inna sprawa że miałem pełne zaufanie do tego pana. Po 300 km zaświeciła mi się kontrolka check engine, po 800 kilometrach tuż przed Holandią auto nagle przestało być zamulone ale ciągle miałem wrażenie że jest słabsze niż moja poprzednia Włoszka o mocy 105 koni. Przejechałem nią jakieś 3000 km i choć owszem auto ma moc ( do 300 obrotów średnio z tą mocą) to ...nadal dymi na zimnym na biało, klekocze jak diesel choć też nie zawsze i pali mi około 15 litrów gdzie raczej jeżdżę po małym miasteczku i autostradach. Drodzy alfaholicy zastanawiam się czy aby na pewno mój mechanik wymienił mi wariator? Powiedzcie mi czy to możliwe że przy nowym wariatorze słychać diesla ?niezależnie od tego czy jest ciepły czy zimny. Powyżej trzech i pół tysięcy silnik pracuje ładnie aż miło i klekotu nie słyszę. Istotne wydaje mi się to ,że z czasem klekot jest cichszy i rzadszy.Na początku klekotał zawsze. Proszę o pomoc mądrych głów .Czy uważacie że mechanik mógł mnie oszukać i nie wymieniać mi wariatora? czy może te wszystkie moje problemy są związane z docieraniem się silnika po remoncie? Czy spalanie to wina przepływomierza bądź czujnika termostatu, ponieważ nadal temperatura mi czasami opada na chwilę a 90 stopni osiąga znacznie szybciej niż 105 koni wersja. Obroty rzadko falują a jeśli już to w zakresie jednej kreski proszę Was o pomoc bo nie wiem co robić najprościej stuknął bym mechanika w web.... Za Każdą pomoc dziękuję i życzę wszystkim przyjemnego dnia