Witajcie.
Hamulce piszczą z tyłu gdy dłużej jadę trasą. Piszczą nie przy hamowaniu a przy jeździe.
Zauważyłem, że lewe tylne koło ma większy opór niż prawe (na podnośniku)
Pojechałem do mechanika.
Zregenerował zaciski. Do tego wymienił linkę ręcznego, bo skorodowana i spęczniała, co faktycznie powodowało unieruchomienie ręcznego przy temperaturze niższej niż -1 stopnia.
Po regeneracji zacisków problem z piszczeniem i oporem na lewym tylnym kole dalej występuje.
Kompletnie nic się nie poprawiło.
Dodatkowo każdorazowo chwilę po przekroczeniu 90 km/h zapala się błąd ABS. Po podłączeniu komputera mam błąd czujnika ABS na lewym tylnym kole, który po zgaszeniu i odpaleniu auta znika.
Mechanik twierdzi, że błąd ABS kompletnie nie ma związku z jego "naprawą".
Więc wynikiem naprawy jest błąd ABS którego nigdy wcześniej nie miałem i dalsze piszczenie hamulców przy jeździe w dłuższej trasie.
(gdy lekko zaciągnę ręczny podczas jazdy pisk natychmiast ustępuje)
Czy jest jakaś regulacja zacisków, czy to normalne, że jedno koło ma większy opór od drugiego?
Z czego może wynikać błąd ABS?