To wiem, pojadę dziś po pracy ale nie zawsze wszystko wyjdzie na trzepakach a wolałem się doradzić.
To wiem, pojadę dziś po pracy ale nie zawsze wszystko wyjdzie na trzepakach a wolałem się doradzić.
Jak coś jest luźne w zawieszeniu to dobry diagnosta znajdzie. Ciekawe jest że luz występuje po dłuższym postoju, problem pojawił się od razu po wymianie tarcz? Daj znać jak coś znajdziesz
AR 146 1.4 BOXER, AR 147TI 1.6 TS, AR 166 3.0 V6
Wszystko było wporządku, ostatnio pojawił się taki problem na starych jak i na nowych alusach.
Dziś podjadę na stację i zobaczymy co i jak.
Byłem dzisiaj na diagnostyce i gośc też się zdziwił bo żadnych luzów nie bylo, wahacze itp z tyłu wszystko sprawne i sztywne , żadnych luzów ani nic.. Autko podniesione ruszanie kołem itp i nadal nic, wsio ładnie siedzi nic nie stuka nie puka, autko w dół i poruszaliśmy po chwili kołem normanie rękoma i zdziwko bo coś lata, spraedzenie szybkie i wyszło że coś nie tak z amorem, niby sprawnośc ma ale coś w nim lata więc albo będzie to amor albo poduszki lub coś, jutro lub w piątek biorę się za rozkręcanie tego jednego amortyzatora i zobaczymy co tam się urodziło
problemem okazał się walnięty jeden amortyzator, po rezebraniu opadł cały sam i miał luzy na boki, gdy się go "podpompowało" ruszając góra dół to luz znikał przez to u mnie był taki objaw ze po paru km nie latało nic.
Wymieniłęm sam, amorki kyaba 200zł sztuka orginał + odbije i osłony 50 zł komplet.