Napisał
Cyrus
U mnie też jest problem z klapą gaszącą. Nie zamyka się przy gaszeniu...
1. Ściągłem wężyk podciśnienia z konwertera/zaworu ciśnienia co idzie do gruszki i zasysając powietrze gruszka się zapada i zamyka klapę.
2. Na wtyczce do owego konwertera czy zaworu jest ~8V po przekręceniu kluczyka, a po zapaleniu silnika napięcie podności się do ~10V, jednak przy zgaszeniu napięcie nie podności się wyżej tylko po chwili spada do zera?
3. Zawór jest sprawny, podpinałem pod 12V i przełącza w środku ciśnienie miedzy wejściem a wyjściem.
Teraz moje pytanie, czego szukać i jak się za to zabrać. Czy to jest wina jakiegoś przekaźnika, bezpiecznika? Jakie powinno być napięcie na kostce na zapalonym silniku i czy napięcie powinno podskoczyć do 12V przy gaszeniu silnika? Czy klapa chodzi za cieżko (jednak płucami przez przewód da radę zamknąć klapę wciągając powietrze...)?