Witajcie.
Jak w temacie, chcę wymienić sam wysprzęglik ponieważ jak się okazało ubywa mi płynu hamulcowego dość sporo.
Na początku myślałem że to pompka sprzęgła ponieważ dziwnie się zachowywała i pedał wpadał w podłogę najczęściej po nocnym postoju.
Dziś rozebrałem co trzeba i dotarłem do wysprzęglika.
Jak wysprzęglik jest rozprężony to nic nie cieknie, ale w momencie odbijania cieknie od spodu (aż słychać chlapnięcia)
Moje pytanie odnośnie wymiany. Czy trzeba jakoś zabezpieczyć ten "drążek" od sprzęgła żeby go potem ustawić w tej pozycji co jest?? Dodam że bardzo ciężko to chodzi i nie wiem czy dam radę potem go odciągnąć.
Kolejna sprawa to sama wymiana. Trzeba wykręcić 3 śruby torxem 40, odkręcić śrube od płynu i tu zaczynają się schody. Sam wysprzęglik jest w takiej "obudowie" żeliwnej a np. na allegro widziałem tylko sam wysprzęglik, bez tej obudowy. Czy to oznacza że można go jakoś wyciągnąć z tej obudowy?? Bo nie wygląda mi to żeby można było łatwo go wyjąć.
Proszę o jakieś sugestie, ponieważ jutro biore się za wymianę a nie chciałbym zostać bez autka.![]()