Obniżone zawieszenie w Alfa 147
Witam
Przymierzam się do zakupu Alfy 147 1.9 JTD 115KM. Znalazłem nawet ciekawy model z tym, że ma obniżone nieco zawieszenie. Dołączam zdjęcie w załączniku. Co o tym sądzicie? Czy mogą być z tego tytułu jakieś problem? np w zimie? Czy obniżenie nie jest zbyt duże?
Pozdrawiam
Sądząc po zdjęciu to największym problemem może być darcie miską o asfalt w koleinach.
Kolega dexter ma racje...moja jest na seryjnym zawieszeniu i trzeba uwazać. Osłona silnika w alfach jest dość nisko. ale z drugiej strony będzie tez twardsze i będzie miało mniejsze ugięcie więc może nie będzie tak źle.
bedzie źle, wniemczech sąsiad mojej ciotki ma alfe tak samo +/- obniżoną i miske juz wymieniał i nie ma osłony, auto twarde ale na progach zwalniajacych mówił ze masakra, jak jechał na przegląd to na rolkach urwał te plastikowe chlapacze przed tylnimi kołami
zanim kupiłem swoją... to wcześniej oglądałem chyba z cztery inne i tylko na jednej była osłona silnika tak że to coś oznacza.
Musisz odpowiedzieć sobie na pytanie czy jest Ci to potrzebę oraz do czego głównie będziesz użytkował samochód. Jeśli jeździsz głównie po mieście i będą to małe przebiegi to ewentualnie możesz taką kupować. Jeżeli dalsze trasy to odradzam ponieważ tak jak wspomnieli przedmówcy możesz mieć problemy z miską. Polska to dziury i taka modyfikacja jest efektowna ale szybko się mści.
pytanie w jakim stanie jest to zawieszenie i jak długo jest na aucie i gdzie jeździł...
Jeśli auto jest świeżo sprowadzone to można pomyśleć. Jak jeździło tak po Polsce to trzeba dokładnie przejrzeć zawieszenie. Może już być wytrzepane.
Ja kupiłem z obniżeniem -40 mm z Holandii to w 7 tys. km. wytrzepały się 3 wahacze.
Osłona silnika wytrzymała już jakieś 15 tys.km., ale jest cała połamana i poprzycierana...
W tej Alfie, którą pokazałeś wg mnie jest trochę za duża " gleba " i nie będzie się fajnie jeździło..
-40 mm to wg mnie optymalne obniżenie wygląd/prowadzenie/komfort
A Alfa bez obniżenia wygląda jak koza
u mnie wygląda tak:
17"
16"
Panowie nie przesadzajcie, nie jest tak tragicznie przy niskim zawieszeniu - oto moje stare foto jeszcze na 16` przy gwintowanym zawieszeniu skręconym ku ziemi http://imageshack.us/photo/my-images/442/dsc01582c.jpg/ - mieszkam na śląsku - drogi pewnie jak wszedzie, koleiny, kratery w jezdni itp etc nigdy nie urwałem nic pod autem, miska olejowa ma się dobrze, baa nawet nie była przetarta od kolein czy innych niespodzianek na jezdni, w zimie wiadomo gorzej bo szorowałem spodem po ubitym śniegu ale nic niepokojącego się nie działo a zima nie trwa wiecznie... Obecnie mam eibach-y na pseudo sportowych amorkach i powiem tak... jestem mega zadowolony, wiadomo zawieszenie w naszych autach nie jest mega wytrzymałe, ale co zrobić... jak dla mnie dobra gleba nie jest zła. Jeśli uważa się na drodze to nie powinno być problemu z jazdą.
I teraz pytanie za 100 punktów... ilu z was miało sportowe/niskie zawieszenie w belli że tak krytycznie się wypowiadacie?
pozdrawiam i bez urazy panowie i panie...
ps. teraz "tyłek" mojej 147 wyglada tak... http://imageshack.us/photo/my-images/195/dsc01842y.jpg/ jest nisko ale jak pisałem... da się z tym żyć i bez problemowo skakać w miescie po krawężnikach i innych typu utrudnieniach dla kierowców.
Ostatnio edytowane przez Grzegorz147 ; 14-08-2011 o 17:59
a pelny bak + 1 lub 2 osoby z tylu i pewno na kazdy kamyczek musisz uwazac..
No bez przesady, sportowe sprężyny + amorki nie "uginają" się jak seryjne. Mam dwoje dzieci (dziewczyny) i to one siedzą z tyłu a przy trzech kobietachnawet wyjazd na dwa dni wyglada jak wyprawa na koniec świata
to tyle, pozdrawiam
Uprawnienia
Odpowiedz z cytatem
