Auto od jakiegos czasu ma gorszy dol po zmianie biegów zaczyna sie zbierac po kilku sekundach od wcisniecia gazu. Mam wrazenie ze jest slabszy jak na te 150 km. A spalanie w zimie na kolach 185/60/15 wychodzi 6.8l a teraz 225/40/18 7.5l wydaje mi sie ze powinno byc mniejsze. Nie mam DPFu a EGR wyrzucony programowo razem z klapami. A moze byc cos z wtryskami?
Witam
Mógłby ktoś przeanalizować logi, logi robione w czasie jazdy.
Mógłby ktoś zobaczyć czy wszystko jest ok
Z góry dzięki za sprawdzenie
Borykam się z przeładowaniem, logi z 4 biegu z 1000-4500 obr.
Logi: http://uploadfile.pl/pokaz/1102352---ibrx.html
@sdero może Ty, coś podpowiesz?
Nic ci nie podpowiem, bo to źle nie wygląda. Przynajmniej w tym logu. Jedź tak aby wywołać problem.
- - - Updated - - -
No nie jest ok. 2 wtrysk pod obciążeniem nie wygląda najlepiej.Napisał Damiano
Witam
Mógłby ktoś przeanalizować logi, logi robione w czasie jazdy.
Mógłby ktoś zobaczyć czy wszystko jest ok
I zrób porządnie logi doładowania. Z pełnym obciążeniem.
Chip tuning, EGR off , DPF off, SCR off, Lambda off , modyfikacja dawki startowej oraz inne.
Więcej informacji: www.conmir.pl, lub Fanpage na FACEBOOK
Trochę o korektach - > Motoblog - wpływ korekt pod obciążeniem
Trochę o DPF - > Motoblog - co warto wiedzieć o DPF
No nie jest ok. 2 wtrysk pod obciążeniem nie wygląda najlepiej.
I zrób porządnie logi doładowania. Z pełnym obciążeniem.[/QUOTE]
Dzięki @sdero. Postaram się zrobić przy najbliższej okazji.
Rozumiem że najlepiej to zrobić na 4 lub 5 biegu od 1,5 tys do 4 tys obrotów.
A czy mógłbym się wtrącić z logiem ze Stilo 1.9 115KM.
Wymieniona została gruszka turbiny.
Po wymianie było spore przeładowanie (pomimo ustawienia idealnej długości ze starej gruszki, dodatkowo sprawdzone podciśnieniem przy -0,6 Bara idealnie dociągała do ogranicznika turbiny).
Powoli rozkręcałem sztangę wydłużając ją, jednak cały czas przeładowywał, takie dwu-trzy sekundowe przeładowanie do 2450mbar.
Wydłużając dalej doszedłem do tego co teraz, turbo wstaje wolno ale przeładowanie jest najmniejsze.
Plik 170521_1900 to wcześniejsze jak jeszcze trochę przeładowywał.
Następny 170607_2230 to obecne ustawienie.
Pewnie delikatnie za ciężko chodzi geometria, jednak pracuje w całym zakresie. Jak zmieniałem gruszkę to sprawdzałem, niby nie było zacięć, niby chodziło lekko można jednym palcem poruszać ale czy to powinno być lżej to diabeł go wie jak człowiek nie ma punktu odniesienia.
Co ciekawe po zmianie gruszki turbo zaczęło delikatnie wyć, taka sowa, przy delikatnym przyspieszaniu tak w okolicach 1600-2000 obrotów. Wydłużając sztangę do tego co jest dzisiaj wycie delikatnie cichnie ale nie znika całkiem.
Zastanawia mnie jeszcze, bo mam coś takiego że jadąc np. na 5 ze stałą prędkością np. 140-150km/h to ciśnienie doładowania jest wyższe od tego co żąda ECU o 100-140mbar. Czy to jest normalne? Czy jednak powinien utrzymywać sobie to co żąda ECU?
Szlag mnie już trafia, za dwa tygodnie wyjazd na południe na wakacje a ja się z tym pierniczę już dwa tygodnie.
Jesteś z Krakowa, więc skontaktuj się z kolegą @sdero z naszego forum. Ma warsztat w okolicy to coś zaradzi. Logów otworzyć nie mogę - niewłaściwy format plików.
Dzięki za odpowiedź.
Może dlatego że pliki wczytałem sobie od razu do Excela, a potem zapisałem jako csv, więc pewnie można otworzyć tylko przy pomocy excela lub notatnika, rozdzielone średnikiem.
Z kolegą @sdero już rozmawiałem, jak coś to podjadę do niego w przyszłym tygodniu.
Wczoraj sprawdziłem jeszcze tą moją starą gruszkę, nie wygląda najgorzej, okazało się że ona jest lekko zasmarowana smarem/kurzem i delikatnym rdzawym nalotem w końcowej części pracy cięgna. Wyczyściłem ją delikatnie papierkiem 1000, potem olejem i chodzi płynnie. Ciśnienie trzyma, więc jest szczelna. Dziś wieczorkiem założę ją z powrotem i zobaczę co się będzie działo.
Mam jeszcze taki pomysł, żeby odkręcić wyjście rury EGR od wydechu przy samej turbinie i przy pomocy pistoletu do ropowania przepompować przez turbinę rozpyloną naftę - przedmuchać stronę gorącą na zimno, żeby zmyło rozpuściło sadzę. Plus może być taki że w tym czasie będę mógł sobie pomajtać dźwignią od geometrii i pompować ją przy zamkniętych jak i max. otwartych łopatkach.
Po wszystkim wymienię olej, gdyby naftę przedmuchało w cylindry
Nie lepiej zdjąć turbinę i ja rozebrać? A tak narobisz sie i nic z tego nie wyjdzie. Gruszka po co byla wymieniana?
Na pewno lepiej, ale nie mam gdzie i jak. Mam tylko mały garaż w bloku i dużą część napraw robię na zewnątrz pod chmurką.
Gruszkę wymieniłem bo, sam teraz już nie wiem, była lekko zasyfiona na cięgnie ale jak się teraz okazało udało się to wyczyścić i pracuje ładnie w całym zakresie.
Zabieg z naftą przyniósł taki efekt, co prawda na zimno, diabeł wie co się dzieje po nagrzaniu, ale w tym jednym miejscu co się przycinała to puściło. W załączniku link do filmu.
Założona stara gruszka, nic nie zmieniane, regulowane, ustawienie takie jak 2,5, i 7 lat temu
A w załączeniu logi z wczoraj, jeden na 4 i drugi na 3.
I jeszcze ciekawostka w drugim pliku.
Taki odcinek z jazdy gdzie przez kilka sekund utrzymywana była stała prędkość i prawie stałe obroty. Ciśnienie doładowania większe za każdym razem o 400mbar od tego co żąda ECU, oraz masa powietrza większa od tego co oczekuje ECU o 300-350mg. Co za diabeł? A widać że zawór reguluje, ale tylko do takiego poziomu. Nawet gdzieś znalazłem że jak różnica spadła do 200mbar to on delikatnie podniósł wysterowanie turbiny. A i takie różnice są na 3, potem np. na 4 czy 5 biegu to różnica robi się mniejsza. Czy tak to ma działać?
Gdyby nawet się coś tam jeszcze blokowało to zawór powinien coś próbować zmienić, a on stoi na swojej wartości nie zmieniając wysterowania turbiny.
Mam już dość, 25 czerwca startuję do Chorwacji na wakacje a on takie jaja odstawia.
Ostatnio edytowane przez artjur ; 11-06-2017 o 12:01
Uprawnienia
Odpowiedz z cytatem