może zacznę od początku by opisać problem.
Zatem od jakiegoś czasu pojawiał się problem kiedy zamykałam alfę pilotem to nie było slychać tego charakterystycznego "piknięcia" z alarmu. Nie zdarzało się to często, jednak przy którymś z kolei zamykaniu wszystko wracało do normy.
Teraz alarm całkowicie zwariował. Zamykam ją z pilota, po czym po ok 20 sekundach alarm włącza się sam i wyje bez powodu. Nie ma to związku z niczym - nie występuje żaden czynnik który mógłby go aktywować. Czasem zdarza się sytuacja że alarm wyje i nie można go w żaden sposób wyłączyć. Wyje kilka razy i przestaje - potem wszystko wraca do normy. Ma ktoś jakiś pomysł??
btw. znalazłam podobny temat na alfaclubie ale niestety brak odpowiedzi... http://www.alfaclub.pl/forum/viewtop...4b5ce9dc83cbbc - mam dokładnie to samo...
---------- Post added at 16:59 ---------- Previous post was at 10:52 ----------
taka prośba także do kogoś kto ma konto na alfaclubie... może by napisał do tego chłopaka z tematu i dowiedział się co było przyczyną??