Witajcie! Dziś byłem Bellą na przeglądzie technicznym no i wyszło, że mam już dość poważnie zużyte amortyzatory. W sumie dobrze się złożyło bo zamierzałem Alfkę trochę na glebę posadzić. Budżet mam dość ograniczony więc chciałbym się doradzić co byście zrobili w mojej sytuacji. Mianowicie czy kupić gwint z tych tańszych (mts) czy możę nowe amortyzatory + sprężyny obniżające?