Witam ostatnimi czasy mam problem ze swoim klekocikiem a dokładnie 147 1,9 jtdm 115km. Podczas jazd próbnych i jazdy po mieście nic sie złego nie działo, jednak po pokonaniu krótkiej odleglości w bardzo krótkim czasie ( silnik był juz ciepły wskazowka na 90C [wg niektórych na 89C]) autko wyświetliło mi komunikat o tym że aqua temp too high czy jakoś tak i zobaczyłem że wskazówka od temp na 130C stoji. po ok 3/5 minutach wsiadłem i pojechalem dalej i wskazówka nie przekroczyla już 90C myślałem że to jednorazowe i olałem temat. Teraz duzo śmigam po mieście i zauważyłem że moja śliczna zaczyna znowu sie grać po ok 30/40 minutach jazdy w korkach. Wskazówka od temp bez problemu przkracza 90 i dochodzi do ok 110/115C i tam się na dłuższy czas zatrzymuje. Z tego co oglądałem i mechanik chłodnice mam ok poziom i kolor płynu też ok co prawda wężyk od termostatu do chłodnicy jest gorący od chłodnicy do zbiorniczka nawet nie jest ciepły płyn do gorących nie należy jest delikatnie ciepły. Z drugiej strony przewody od termostatu do nagrzewnicy sa ciepłe ale nie gorące. A jako że niedługo ferie i chciałbym gdzieś wyruszyć pasowałoby to zrobić żeby uniknąć przykrych konsekwencji.
Moje pytanie brzmi czy to może być wina wyłącznie termostatu czy może być to wina np usczelka pod glowica, jakiegos uszczelniacza w chłodnicy, marnej jakości płynu. Czego jeszcze mogę sie czepić (byla podczepiana pod komputer po całym zdzarzeniu [ no około 3~4 godziny po zagrzaniu] ale żadnych błędów czy innych takich nie było). Jeden facet mi powiedział że w alfach termostat wystarczy na ok 120tys a potem leci czy to prawda nie wiem bo to moja pierwsza alfa w dieslu.
Jeśli ktoś mial podobyn lub taki sam problem poproszę o fachową odpowiedz gdyż nie wygrałem jeszcze w totka a średnio mi się uśmiecha wymieniać pół samochodu.
W razie jakichś pytań lub braku informacji pisać dopiszę co wiem.