Witam wszystkich,
jako że niedawno mieliśmy duże mrozy to mój akumulator w belli padł. Skoro zdechł to trzeba było go naładować czyli odpiąć od samochodu. Tak też zrobiłem. podpiąłem prostownik, naładował się, podłączyłem aku do Belli i odpaliłem. Wszystko pięknie działa, samochód jeździ i nawet jakoś nawiew zaczął lepiej działać ale bez prędkościomierza. Wskazówka ani drgnie, że tak ujmę padł. Jak wchodzę w komputer pokładowy średnią prędkość pokazuje, kilometry mierzy. Ma ktoś jakieś pomysły? Potrzebuję pomocy bo nie długo przegląd techniczny się zbliża a bez tego chyba nie pójdzie.