Kolego MastaMari, czy do dolnej tulejki również używałeś smaru litowego białego?
Skąd w ogóle pomysł na smar litowy biały? Przymierzam się do ściągania skrzyni z uwagi na tę tulejkę - smarowanie od góry pomaga na miesiąc i zaczyna skrzypić/przeskakiwać.
zapowietrzenie jak najbardziej może to powodować przez co nie wysprzęgla nam sprzegło
tak smarowalem obydwie tuleje, gorna dokadnie wyczyscilem i przesmarowalem, dolan była wymieniana na nowa, chodz tego nie wymagala wystarczylo wyczyscic dokaldnie i przesmarowac,
smar litowy bialy wedlug mnie jest bardzo uniwersalny do zawiasow ktore maja dosc maly zakres ruchowy dodatkowo posiada on teflon i ma wslasciwosci termiczne
a kolejna sprawa ze akurat taki posiadalem, a smar miedziowy czy lozyskowy nijak sie do tego nie nadawaly
- - - Updated - - -
a smarowanie od gory pomaga na krotko dla tego ze owe tuleje posiadaja specjalne uszczelniacze przez co smarujemy tylko gore tuleji a nie jej srodek,
Ok dzięki za odpowiedź. Specjalnie założyłem nowy temat bo już się bałem, że do jutra nikt nie odpisze, a na jutrzejsze popołudnie auto potrzebne
Mam nadzieje, że porządne odpowietrzenie da rezultat. Czy jeżeli nie pomoże to bez żadnych konsekwencji mogę wrzucić bieg na wyłączonym silniku, wdusić sprzęgło i odpalić auto?
Dolną tulejkę i tak już kupiłem dawno, więc i tak wymienię. Poza tym 25kkm zrobiłem ze skrzypiącym sprzęgłem, więc mocno się wytarła i na pewno ma duży luz. Moim zdaniem warto wymienić, 35zł żaden pieniądz w skali problemów, które mogą wystąpić.
Jakiej firmy smaru użyłeś? Nie każdy ma teflon. I w zasadzie każdy jaki widziałem z teflonem był w spray'u, a takiego nie chcę.
powiem ci szczerze ze wyciągając swoja stara tuleje nie było tam zbyt dużego luzu a tez dość długo sie męczyłem z tym problemem
smar jaki użyłem był własnie w sprayu, głownie kupiony do zastosowań smarowania zawiasów w drzwiach klapach czy tym podobnym gdzie olej nie wystarcza, a dodatkowo tworzy ochronna powlokę przez wilgocią ;]
Nie boisz się, że był zbyt płynny? Jednak pewniejszym rozwiązaniem byłoby coś o konsystencji "towotu"?
nie boje sie tego, sam smar niby w sprayu ale konsystencje ma taka sama jak jego odpowiednik stały, oczywiście nie od razu ale po około 30 min juz tak ;]
Witajcie koledzy, odgrzewam kotleta.
Otóż ostatnio, mechanik mi ściągał skrzynię (meches nie z łapanki bo Pan Janek z BDG - polecany na forum bardzo) celem wymiany łożyskowania wałka sprzęgła oraz smarowania.
Ocenił, że sprzęgło i tulejki wyglądają bardzo dobrze, mimo wszystko w związku z tym, że miałem tulejki kupione - wymienił i nasmarował.
2 tygodnie sprzęgło chodziło pięknie. A od kilku dni -> https://www.youtube.com/watch?v=BN4B...m-upload_owner Obczajcie to, jakie skrzypienie i piski.
Już mi ręce opadają. Czy wysprzęglik może dawać takie objawy? Był wymieniany na jakiegoś Delphi i do końca mu nie ufam.
Muszę to jeszcze sprawdzić, ale za każdym razem jak zdejmowałem górną tulejkę, żeby nasmarować wałek, to przez kilka dni był zawsze spokój. A robione już to było w sumie 4 razy. Więc tak się zastanawiam, bo jak każdy wie, żeby wyjąć górną tulejkę trzeba zdemontować łapę a więc i wysprzęglik - a więc tłoczek wysprzęglika "wyłazi" bezwładnie z cylinderka. Czy jest możliwe, że w tym momencie się "smarował płynem hamulcowym, a po dłuższym użytkowaniu się po prostu zaciera?
Kończą mi się pomysły, komuś coś przychodzi do głowy jeszcze?
A tulejki przy pedale sprzęgła?