Witam koledzy Alfomaniacy.
Wiem, że wiele osób opisywało już problemy z immobilizerem, ale mój wydaje się być nieco inny. Poza tym sprawdziłem już praktycznie wszystkie rzeczy, które zwykle radzicie sprawdzić w takich sytuacjach i nic nie pomaga. Ale może opiszę dokładniej w czym rzecz.
Otóż kilka dni temu pojechałem swoją Alą w długą trasę (ponad 400km w jedną stronę). Dojechałem na miejsce, tam jeździłem nią po mieście, no i ruszyłem w trasę powrotną. Przejechałem jakieś 300km, zatrzymałem się na krótki postój i gdy chciałem ruszyć dalej - klapa! Alfa wyrzuciła na ekran komunikat "Immobilizer failure" razem z "ASR failure". Ponowne próby odpalenia nic nie dały, można było przekręcać kluczyk setki razy i nic to nie pomagało. Odpalenie auta procedurą awaryjną nie było możliwe, bo kontrolka silnika losowo - raz się świeciła, a raz nie. Drugi kluczyk też nic nie pomógł. Skończyło się na holowaniu do domu. Oto rzeczy, które udało mi się zaobserwować podczas holowania i dłubania w garażu następnego dnia:
- po przekręceniu kluczyka rozrusznik nie chodzi - czasami słychać tylko "klikanie" przekaźników,
- kontrolka silnika potrafi zabłysnąć po mocnym kopnięciu w pedał hamulca lub przy energicznym szybkim "pompowaniu" pedału hamulca; słychać wtedy też "kliknięcie" na którymś przekaźniku,
- akumulator jest nowy, naładowany i sprawny, zresztą podpięcie pod inny aku nic nie zmienia,
- przeczyściłem już wszystkie przekaźniki i bezpieczniki, żaden z bezpieczników nie był przepalony,
- wyjmowałem kilka razy wszystkie złącza z ECU, łącznie z kostką łączącą antenę (cewkę) immo z ECU - nic to nie dawało i nie powodowało żadnych zmian,
- sprawdzałem złącze przy antenie immobilizera i czyściłem samą antenę - żadnych zmian,
- próbowałem ruszać wszystkimi wiązkami kabli, które idą pod kierownicą do ECU - nie było żadnych zmian.
Także chyba wyczerpałem wszystkie "tradycyjne" możliwości, które zwykle pomagały. Od tamtej pory samochód ani razu nie odpalił, mimo licznych prób - wskazuje to na jakąś permanentną usterkę.
Zastanawiają mnie dwie rzeczy:
- Czemu rozrusznik nie działa? Miałem kiedyś jednorazowy problem z immobilizerem - nie odczytał kodu z kluczyka i nie mogłem odpalić, ale wtedy rozrusznik kręcił. Teraz jest cisza.
- Czemu kontrolka silnika się nie świeci i zabłyska po uderzeniu lub pompowaniu pedału hamulca?
Czy to możliwe, że czujnik hamulca (ten przy pedale hamulca) zepsuł się w czasie drogi i teraz powoduje takie problemy? Chciałbym wyeliminować tą możliwość, zanim zaciągnę samochód do jakiegoś specjalisty.
Z góry dzięki za pomoc.