Witam,
Sprawa wygląda tak. Chciałem uzupełnić olej w aucie, podchodzę, chcę otworzyć pilotem i kupa, zero reakcji (zamek i alarm). Pomyślałem że może bateria padła, następnego dnia kupiłem nową, zamieniłem i... nic, to samo.
W serwisie w Polinarze twierdzą że mógł się rozkodować kluczyk przy wymianie baterii, to możliwe? Ktoś sugerował też pad akumulatora.
Kwestia jest taka, jak w cywilizowany sposób wyłączyć alarm - zamiast czekać aż przestanie wyć - zakładam że się uruchomi kiedy otworzę auto "normalnie" kluczykiem?
Mam też taki dodatkowy "kluczyk" który wygląda jak usb, który ponoć jest do alarmu. Można użyć tego jakoś do wyłączenia? Czy jedyne wyjście to odpiąć akumulator (o ile nie jest padnięty)?
Thx



, który ponoć jest do alarmu. Można użyć tego jakoś do wyłączenia? Czy jedyne wyjście to odpiąć akumulator (o ile nie jest padnięty)?
Odpowiedz z cytatem


