moja Alfa 156 , 19 jtd miała tendencje do gubienia płynu chłodniczego podczas normalnej eksploatacji , uznałem to za coś normalnego ponieważ nabijam jej tysiące km wiec co jakiś czas chcąc nie chcąc trzeba płyn uzupełniać . Nie szukałem innej przyczyny jak odparowanie ponieważ nie wykryłem żadnych przecieków . Kilka dni temu ruszając z parkingu zauważyłem plamę ......... zignorowałem to bo przecież to nie moja mając dziennie krótkie trasy po 7 km nic się nie działo . Jeździłem tak może z 3 dni . Rano włączając ogrzewanie zastanowiło mnie dlaczego nie jest ciepło w samochodzie ......... brak płynu w chłodnicy . !!!!!!!! Po oględzinach chłodnicy stwierdziłem ze rozerwało mi ją . Wymieniłem na nowa i cóż ........ zauważyłem ze po przejechaniu 15 km zaczyna mi się nazwijmy to rozdymać zbiornik wyrównawczy ( powstała mała dziurka ) . Zastanawiam się co jest nie tak ???? Będąc technikiem wiem ze ciecz po ogrzaniu zwiększa swoja objętość ......... w systemach centralnego ogrzewania tą rozszerzalność przyjmuje naczynie przeponowe natomiast co jest w mojej siwej ??????? Przypuszczam ze znaczny wzrost ciśnienia rozwarstwił mi chłodnicę i naczynie . W jaki sposób zabezpieczyć nowa chłodnice i cały układ przed przerostem ciśnienia .......