3 miesiące temu zdiagnozowałem uszkodzenie osłony przegubu zewnętrznego prawego, malutkie rozcięcie, takie minimalne, wyglądające jak "ze starości", wylatywał smar więc zmieniłem osłonę.
Minęło 3 miesiące a pojawiło się kolejne rozcięcie które jest już znacznie większe, chciałbym spytać o prawdopodobną przyczynę takiego uszkodzenia.
Fotki:
Zła guma? Nieprawidłowy montaż? Pech? Ewentualnie zużycie jakiś innych podzespołów (ale niby jakich?)? Co zrobić aby kolejna nie została rozcięta po tak krótkim okresie czasu?
Przebiegu było na tej osłonie nie więcej niż 3 tyś km.
P.S. Nie mam przyjemności ostro przyspieszać przy mocno skręconych kołach więc taka teoria odpada.