więc tak:
Jeszcze na początku stycznia autko śmigało aż miło. Zaparkowane pod blokiem przeczekało falę mrozów (do -27) i ... nie mogę jej odpalić.
Silnik kręci. Po wtryśnięciu samostartu nawet zadymił z rury
Auto zostało pozostawione na rezerwie. Pompa paliwa nie podaje paliwa, ale po wyjęciu ze zbiornika pracuję po przyłożeniu 12V. Na kostce przy pompie napięcie poniżej 7V (ile powinno być?).
Przekaźniki wymienione (teraz cykają po przekręceniu kluczyka).
Czujnik pod siedzeniem - działa.
Paliwo dolane - przy odkręcaniu wlewu zbiornika głośny i długi syk
Komputer jeszcze nie podłączany bo nie mam, ale się przymierzam kupić sprzęt (jakiś polecacie?).
Gdzie szukać problemu? Czy mam sprawdzić całą wiązkę elektryczną czy może ma jakieś wrażliwe elementy na które trzeba zwrócić uwagę?
Radźcie gdzie szukać usterki
Po zrobieniu w 3 tyg. prawie 8 kkm 95-cio konnym focusem nie mogę się doczekać kiedy poczuję, że auto jedzie razem ze mną