Witam serdecznie widziałem podobne wątki ale dotyczące silników jtd i żaden nie dał konkretnej odp wiec pisze tutaj. Mianowicie chodzi o alfe 156 benzyna gaz 1.8 TS mam ja od dwóch lat i nic mi się z nią nie działo aż do ostatniego czasu. Jeżdżę dużo bo rocznie to 30 tys km i jechałem ostatnio do lodzi z Kalisza czyli 100 km w trakcie drogi zapaliła się kontrolka od wtryskow tzw marchewka. Auto pracowało równo nie brakowało mocy i wszystko było ok po przejechaniu kilku km auto nagle tak jakby zgasło wyłączyłem kluczyk włączyłem i wszystko wróciło do normy. Stało się tak jeszcze kilka razy w drodze powrotnrj. Pamiętam ze kiedyś miałem podobna sytuacje ale nie świeciła się kontrolka i nie prxywiazalem do tego wagi bo wsztsyko było ok mogę tylko dodać jeszcze ze auto ma w trasie niska temperature i po przeliczeniu auta na benzynę i wygaśnięciu mu ze tak powiem kontrolka gasla a dzieje się tak głównie na trasie a nie przy jeździe po mieście. Proszę podpowiedzcie mi co to może być bo jak pomyślę o jedzeniu od mechanika do mechanika lub cenie serwisu to mi się słabo robi;p