Witam.
Ostatnio w mojej 156ce zaczęło dręczyć mnie dziwne (jakby metaliczne) skrzypienie przy skręcaniu kół - dokładnie okolice lewego przedniego koła. Jest ono niezależne od tego czy auto się porusza, czy stoi-(może nawet wtedy bardziej intensywne) ani od tego czy skręca się koło w prawo, czy w lewo. Problem nie narastał stopniowo a pojawił się nagle po przejechaniu krótkiego odcinka drogi. Ubytku w płynie wspomagania nie ma, ani żadnych wycieków, nie było też jakiegoś mocnego kontaktu z polską nawierzchnią drogową.
Ktoś ma pomysł co to może być?