Siemanko. Od jakiegoś czasu mam problem z biegami w mojej belli...:/ zaczęło się około pół roku temu kiedy wsteczny zaczął ciężej wchodzić...później zaczął "zgrzytać" przy wrzucaniu, teraz bieg pierwszy i drugi to jest katastrofa, trzeci jakoś jeszcze wchodzi, czwarty i piąty w miarę gładko, a wsteczny bez zgrzytu nie pojedzie... (wcześniej wchodziły jednym paluszkiem). Podejrzewałem że skrzynia zaczyna się sypać bo sprzęgło wymieniałem około 2 lat temu, kompletny zestaw :/ niedawno zauważyłem że to jednak nie skrzynia a chyba sprzęgło jest przyczyną, mianowicie gdy wcisnę sprzęgło i uda mi się uporać z pierwszym biegiem (który potrzebuje na prawdę sporej siły żeby go wbić) auto minimalnie się toczy...na wbitym biegu i wciśniętym sprzęgle, więc stąd moje podejrzewanie że to tutaj jest problem. Próbowałem wbijać biegi kiedy auto się lekko toczy ale nie ma reguły raz wejdzie "w miarę" lekko a nieraz muszę się namęczyć, już nie mówiąc o tym że moja kobieta nie jeździ autem bo nie może się uporać ze skrzynią więc macie mały odnośnik jak "lekko" wchodzą biegi. Jedyne co do tej pory zrobiłem to uzupełniłem płyn hamulcowy ze stanu "min" na "max". Moje pytanie: czy odpowietrzenie wysprzęglika coś pomoże? czy stan oleju silnikowego ma na to jakiś wpływ? (jest trochę za niski w tym tyg. przewiduję wymianę), czy wymiana oleju w skrzyni może przynieść jakieś efekty? no i najgorsze: czy w razie konieczności zmiany sprzęgła wystarczy zmienić tarczę czy muszę zmieniać cały komplet?