Hejka, jak w temacie, drgania pojawiają się przy wciśniętym pedale gazu podczas jady autostradowej, czyli powyżej 140 kmh. Po odpuszczeniu wyraźnie zanikają, lecz są minimalnie wyczuwalne. Zauważyłem to pierwszy raz w październiku ale pojawiło się to dosłownie na parę minut i zniknęło, pojawiło się z powrotem dopiero wczoraj na podobny okres czasu (też parę minut, potem zniknęło). Na pewno wykluczam koła, bo mam dwa różne zestawy (18 letnie i zimowe 16 cali), poza tym odczucie jest jakby to szło z układu napędowego, bo zaczyna telepać całym samochodem a nie samą kierą. Jakieś kończące się przeguby aboco innego?