Witam, pozwolę się podpiąć pod temat.
W mojej Alfie 2.0 TS 155 km sprawa wygląda tak, że przepustnica jest wyczyszczona, krokowy nasmarowany, adaptacja wykonana obroty powinny się trzymać około 860, jednakże po wrzuceniu biegu jałowego obroty falują, spadają, autko dławi się, ze mam wrażenie ze zaraz zgaśnie po czym wyskakują na jakieś 1200 i znów spadają, ze auto prawie gaśnie po czym wracają na 860 a za chwilę dalej zaczyna się dławienie. Z początku myślałem, że jest coś z elektryką nie tak bo działo mi się to głównie przy załączaniu wentylatora, jednak nawet bez niego to się teraz dzieje. Ostatnio miałem problemy z wysokimi wolnymi obrotami po skasowaniu adaptacji i gdy obroty trzymały się ok 1100 lub więcej, tego problemu dławienia nie było. Po usunięciu problemu z wysokimi obrotami wrócił problem dławienia się. Spróbuję jeszcze podkręcić delikatnie wolne obroty na przepustnicy do ok 900/950 może pomoże, ale jeśli nie to gdzie powinienem szukać problemu?
(Dodam, że na chwilę obecną mam uszkodzoną sondę lambda, ale to chyba nie ma wiele wspólnego z tym?)
Pozdrawiam