Alfe kupiłem w komisie, 156 sportwagon 1.8 twin spark, Wszystko było w porządku.
Oczywiście pojechałem na przegląd było parę problemów:
*dziurawa podłoga (już pospawana, duże dziury nie były)
*wyciek oleju (uszczelka pod głowicą, już zrobiona)
*palił nie na wszystkie "gary" (wina przewodów, wymienione 350zł nowe!)
*świece zalane (wymienione, wina uszczelki)
I wszystko niby ok, ale po jakimś czasie mam wrażenie, że Alfa się sypie. Z dnia na dzień jest w coraz gorszym stanie..
Nagle zamek centralny nie działa (nie zamykają się lewe drzwi od kierowcy).
Jedna lampa przednia nie działała po zrobieniu jej nagle druga przestała działać.
Wszystko lata, stuka.. wszystkie zaślepki, uszczelki.. A co najważniejsze, wspomaganie kierownicy padło!
Auto piękne nie powiem, ale dużo pali (nie palił aż tyle na początku), mam dość.
Nie wiem jak to wszystko doprowadzać do porządku tylko koszty i koszty, jak to się mówi, "trafiłem na zły model" Ale drugiego idioty (jak ja) się nie znajdzie, który kupi ją za taką sumę..
Nie wiem co mam robić, jak działać..