Od jakiegoś czasu moja Alfa (2.0TS) dosyć mocno się grzeje w trasie. Przy prędkości ~140km/h temperatura na wskaźniku to ok. 105st. Przy większym obciążeniu temperatura rośnie (wczoraj rozpędziłem się do 180 na chwile i doszło do 3 kreski czyli chyba 110st.). W mieście problem raczej nie występuje, czasem wskazówka przekroczy 90st ale nie w takim stopniu.
Nie jestem pewny, ale wydaje mi się ze problem się pojawił po tym, jak przegoniłem kiedyś alfe na autostradzie (jakieś 10km z gazem w podłodze).
Płyn chłodniczy w normie, chłodnica przeczyszczona z syfu (przez chwile mi się wydawało ze to pomogło, ale po wczorajszej trasie stwierdzam, że jednak nie), wiatrak działa (choć przy takich prędkościach to i tak nie ma znaczenia). Wskaźnik pokazuje temperatury prawidłowo, sprawdzone na komputerze.
Do głowy mi przychodzą dwie rzeczy, termostat (nie otwiera się do końca?) albo pompa wody.
Co o tym sądzicie, macie jakoś inne pomysły? Jak to sprawdzić?
Czy dłuższą jazda z taką temperaturą silnika może mu jakoś zaszkodzić? Temperatura, wydaje mi się, że nie jest jeszcze "krytyczna" a pod koniec miesiąca jadę na wakacje, ponad 3000km w obie strony i fajnie byłoby wrócić bez przygód Z góry dzięki za pomoc