Panowie ustalmy jedną rzecz, ja rozumiem że niektórzy mają daleko do Alfonsowych mechaników i takie tam, ale robiąc te auta u ludzi którzy widzą makarona raz na kwartał sami sobie nabijacie koszta z bardzo prostego powodu.
Mianowicie makaroniarze maja często części używane do tych aut i w ramach diagnostyki robią podmianki, co nie nagania dodatkowych kosztów, natomiast Andrzej z warsztatu zamawia nowe części, a wy za to bulicie.
Ja często słyszę teksty w stylu czemu latam ponad 100 kilometrów do mechanika, z tym że u tego mechanika diagnoza jest błyskawiczna, a cena też do złych nie należy