Czyli jednak, dziękuję za odpowiedź
Czyli jednak, dziękuję za odpowiedź
Kolego Mongoose, Twoje spostrzeżenia podczas przeprowadzonego eksperymentu były prawidłowe, ale wnioski wysuwasz błędne.
To, że grzybek "wchodzi" głębiej do kolektora podczas pracy na biegu jałowym jest jak najbardziej OK, bo wtedy otwiera się kanał obiegowy i powietrze dodatkowe jest zasysane do silnika poprzez zaworek. Jak zwiększysz obroty to powietrze idzie przez przepustnicę.
Sorry ale muszę się z Tobą nie zgodzić.Działanie zaworka opisałem wyżej.Zauważ że piszesz ..."To, że grzybek "wchodzi" głębiej do kolektora podczas pracy na biegu jałowym jest jak najbardziej OK" To prawda ale dalej już nie. grzybek przyssany przez wysokie podciśnienie na biegu jałowym zamyka go nie otwiera.Wykręć zaworek a się przekonasz.
Były inne wcześniej. Teraz 159 i 156 oraz 155 do sprzedania.
Jak się go wyciągnie to JTS mi gaśnie, TS się telepał jakby działał na 3/4 garach... Takie ustrojstwo a takie skomplikowane
Czyli łopatologicznie mówiąc. W momencie, gdy silnik jest na jałowym, to przez odmę jest maksymalnie zasysane powietrze, jakby z odkurzacza, zaworek wchodzi głębiej i blokuje ten przepływ, aby silnik nie zgasł. W momencie, gdy dajemy gazu, otwiera się przepustnica to główny ciąg idzie przez dolot, w odmie nie pojawia się ciśnienie i sprężynka wypycha tłoczek do góry, tym samym także zamykając obieg, aby powietrze z kolektora nie przeszło pod pokrywę zaworów ?
Więc i tak zamknięte i tak zamknięte... Chyba, że otwiera się on np. połowicznie podczas np. 2000 obr i wtedy ciągnie pół powietrza z dolotu, pół z pokrywy tym samym zmniejszając szkodliwość spalin. A puszczenie gazu, czy wciśnięcie do oporu to wartości krytyczne, gdzie zaworek zostaje zamknięty ?
Stwierdzenie, że jest to powietrze, którego potrzebuje silnik przy zrzuceniu nogi z gazu, aby nie zgasł z uwagi na fakt, że i tak ten przewód jest zamknięty to można wsadzić sobie między bajki ?
Ostatnio edytowane przez Mongoose ; 18-08-2017 o 21:32
Łopatologicznie to jest odwrotnie jak piszesz.Nie wiem już jak Ci to wyjaśnić.Przepływ gazów przez zaworek uzależniony jest od podciśnienia.Duże(przepustnica zamknięta)zaworek zmyka przepływ.Małe podciśnienie (przepustnica otwarta) zaworek otwarty umożliwia przepływ gazów.
A i nie obroty a podciśnienie zamyka/otwiera zaworek.Przy przykładowych 2000 obr/min o których piszesz inaczej zaworek zachowa się przy zamkniętej a inaczej przy otwartej przepustnicy.
Ostatnio edytowane przez lesio146 ; 18-08-2017 o 22:07
Były inne wcześniej. Teraz 159 i 156 oraz 155 do sprzedania.
Ah, już chyba rozumiem dzięki wielkie
Nie mogę zgodzić się z kolegą lesio146.
Przy dużym podciśnieniu (przepustnica zamknięta) grzybek zaworka przesuwa się w głąb kolektora, ściska sprężynę i otwiera się kanał obiegowy dla dostarczenia powietrza dodatkowego spod pokrywy zaworów. Przy podciśnieniu małym, grzybek zaworka jest przesuwany w odwrotnym kierunku pod wpływem siły sprężyny i zamyka kanał obiegowy.
Proponuję to sprawdzić dmuchając ustami w króciec zaworka, w kierunku kolektora, po zdjęciu węża.
Pamiętać należy, że grzybek zaworka jedynie otwiera i zamyka kanał obiegowy, a nie reguluje ilości dostarczanego powietrza. Kanał w obudowie zaworka ma przekrój stały i jest odpowiednio skalibrowany przez konstruktorów samochodu.
Zacytowałem wyżej opis z książki.Co prawda Fiata ale zaworek we Fiatowskich silnikach 1,8 16v i 2,0 20 v jest identyczny,tak jak i cały układ odpowietrzenia skrzyni korbowej.
Podciśnienie przyciągając grzybek zamyka zaworek nie otwiera.
Kolega SG0240 ma sporo wiedzy o AR ale tu nie mogę się zgodzić z tym co pisze.
Były inne wcześniej. Teraz 159 i 156 oraz 155 do sprzedania.
Ostatnio edytowane przez SG0240 ; 23-08-2017 o 06:49
Ale po co Kolego ma być dostarczane powietrze do silnika przy zamkniętej przepustnicy?
W starszych TS był silnik krokowy i bay-pas a w nowszych nastawiacz przepustnicy i w ten sposób dostarczane jest powietrze niezbędne do pracy na biegu jałowym.
Były inne wcześniej. Teraz 159 i 156 oraz 155 do sprzedania.