Wg mnie to kable albo jak maxwell napisał czujnik położenia wału
Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka
Wg mnie to kable albo jak maxwell napisał czujnik położenia wału
Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka
Jeśli sprawdzanie i podmiana cewek i świec nic nie daje trzeba sprawdzić wtryskiwacz , może niedomagać przy większym obciążeniu i powodować efekt wypadania zapłonu.
kupilem taki preparat do wtryskiwaczy. moze cos pomoze, a jak nie to do innego mechanika..
Sprawdź ten czujnik położenia wału korbowego. Wykręcasz czujnik, podpinasz multimetr na opcję pomiar diody i sprawdzasz w sytuacji kiedy czujnik ma temp. pokojową oraz obserwujesz wskazania multimetru po podgrzewaniu go np. suszarką przez 30-40 sekund.
Jeśli nie czujesz się na siłach to zlec to mechanikowi.
Masz zacierający się wtryskiwacz. Może na krótko pomóc jakiś preparat do czyszczenia wtrysków wlewany do paliwa.
Moja Bella
Podepnę się pod temat. U mnie wypada cylinder 3. Dzieję się to tak samo jak opisał kolega damianek 0202. Byłem u elektronika posprawdzał Ciśnienie wtrysków, pompy, napięcie i wyszło że jest Ok. Powiedział, żeby najpierw wymienić świece (i tak zrobiłem) po wymianie jest ok. Zobaczymy jak długo . Generalnie mówił że pewnie jest to wina przewodów albo jakiegoś czujnika (zakładam że chodziło mu o czuj położenia wału korbowego). Gdy będzie się działo coś nowego postaram się poinformować.
Witam. U mnie w 2.5 miałem również błąd wypadania zapłonu na 2 cylindrze. Po wymianie świec, czujnika położenia walu jest już ok ale miałem również problem z odpalanie auta. Na chwile obecna nic się nie dzieje wszystko wróciło do normy, a zrobiłem jakieś 15tys km pozdrawiam
Ostatnio edytowane przez 5t4w3k ; 19-01-2017 o 11:35
No i ogarnąłeś temat wypadania zapłonów?
Moja Bella
Ja miałam raz p0300 podczas przyspieszania, jak opisano. Korekta wałka ssącego i wymiana świec pozwoliła pozbyć się błędu. Ale to w sumie niewiele zmieniło.
Podczas przyspieszania w TPmax – cewka, wtrysk, albo za mały przepływ powietrza przez cylinder (zawory, wycieki podciśnienia na całym torze dolotowym, w tym silnik i rozrząd). Przy czym wg mnie różnicowy będzie tu kąt otwarcia TP na jałowym ustalany przez sterownik, w sensie dolot vs silnik. Tak przynajmniej niektórzy piszą. Wg mnie kilka mechanizmów detekcji – przez analizę FFT sygnału sondy lambda pre-cat, przez czujnik spalania stukowego. Rozważam jeszcze rpm, ale możliwe, że MED7.1.1 tego nie stosuje, podobnie jak sygnału z czujnika spalania stukowego na jałowym. To idzie chyba inaczej.
Wyrzucając ten błąd sterownik chroni katalizator przed przegrzaniem, to błąd informacyjny nie wskazujący. A to, że musi to robić wynika z różnych parametrów i mechanizmów kompensacji. I to, że go nie ma ani nie oznacza, że jest dobrze, ani nie oznacza, że on nie wypada… Czy wyrzuci, czy nie też zależy od powiązanych, bardzo silnie zależy także od ECT.
- wskazujący będzie wtedy, gdy poda kod dodatkowy – cewki lub wtryskiwacza i tak zrobi jak rozpozna zwarcie na obwodzie.
- Problem jest w tym, że tam jest najczęściej wypadanie zapłonu we wtórnym obwodzie cewki.
- dlatego ważne jest jak zachowują się mechanizmy kompensacji paliwem, one przybliżają do poznania przyczyny, bo nimi ECU koryguje obliczony moment obrotowy + przyrost zapłonu. Zachowanie w sensie: blokuje, mało przyrasta, gwałtownie przyrasta, zmienia się diametralnie w czasie jazdy na niskich i wysokich obrotach, etc…
- Czujnik wału korbowego – kiedyś chciałam, żeby tak było, ale raczej nie w tym modelu. ECU zablokuje rozruch, albo unieruchomi silnik. Potrzebuje ten sygnał do synchronizacji wtrysku i do detekcji GMP poszczególnych cylindrów.
- Chyba problemem MED7.1.1 i jTSa jest to, że korzystając z elementów, które można znaleźć w TS musiano jednocześnie wyciągnąć 165km, elastyczność, równy bieg jałowy i utrzymać emisję spalin na poziomie euro4. I zrobili to programowo. W sumie wałki mają tu największe znaczenie i programista. I nad tym sobie teraz myślę.
- trudno, zwłaszcza w starych egzemplarzach, gdzie wiele rzeczy może się nakładać. Brak balansu w jednym miejscu przenosi się szybko na inne...
W każdym razie powodzenia.
Ostatnio edytowane przez Majka ; 27-01-2017 o 00:49
Niestety dalej to samo. Mechanik przejrzal wszystko. Mowil ze jest woda w baku. Jak dodawal ostro gazu to lalo sie jak ze szlalfu. Powiedzial zeby kupic preparat do wtryskow i powinno przejsc. I mowil cos o przepustnicy ze cos jakby swiergota syczy przy odpalomym aucie. Ale ja sie nie znam. Nie wiem czy do niego zaprowadzic jeszcze raz auto. Nawet paliwo 98 nie pomoglo... :-(