Wcale nie gwizdało by cały czas. Być może niefortunnie nieszczelny wydech, miałem tak co prawda w fiacie. Gwizdało do póki kolektor się delikatnie nie zagrzał. Jak już się zagrzał to był spokój. Co więcej mój 1.8 TS chodził jak TRAKTOR. Wiedziałem, że to wydech bo miał mnóstwo przedmuchów. Niemiec zakładał nowe katy, ale chyba sam, bo sądząc po spawach to on spawarkę pierwszy raz na uczy widział. Dosłownie sklejone a nie zespawane... Oddałem do mechaniorów.. Myśle, wezmą ze dwie stówy, pospawają i będzie ładnie.. dzwoni facet: 440zł już zrobione do odbioru.. mówię facet, po*****ło cie ? 440zł? śmiech na sali.. ale odpuściłem, sam dałem ciała, mogłem to zrobić sam.
Do czego zmierzam. Twin spark ma kiepskie kolektory wydechowe. Ogólnie rurki wchodzące w ten płaskownik nie są obspawane do okoła, i często gęsto puszczają tamtędy dymka. Jeśli już, zdejmij osłonę na zimniutkim silniku, niech ktoś! odpali a ty przyłóż szybko rękę i sprawdzaj czy na którymś z cylindrów nie puszcza. Ogólnie mi obspawali do okoła rurki i splanowali kolektor, do tego założyli tą siatkową rurkę taką nie pamiętam jak się nazywa. No i poprawili spawy, w sensie wycieli i pospawali jednym płynnym spawem a nie tysiącem glutów.
O co mi chodziło z tym, że po rozgrzaniu może być okej. Jeśli masz malutkie pęknięcie, może gwizdać, a jak się zagrzeje to metal zwiększając objętość niweluje ten dźwięk. Sprawdź to. Wąchaj powietrze z wlotu powietrza w kabinie to dosyć miarodajne, jak czujesz spaliny to 90% coś z wylotem