Albo sprzedac tak jak stoi albo remont
Albo sprzedac tak jak stoi albo remont
cytat:
Witam, mam następujące dylemat z samochodem.
,,Półtora roku temu, kupiłem 156 FL 2.0 JTS 2003 z przebiegiem 114tys km. Ja Alfą zrobiłem około 20tys km, tym czasie zmieniłem całe przednie zawieszenie, skrzynie biegów, sprzęgło, sporo innych drobiazgów których łączna cena zbliżyła się do ceny zakupu auta''.
Kolego kup silnik, skoro wymieniłeś i zainwestowałeś już sporo w samochód. Kupisz inne auto i od nowa będziesz wymieniał drobiazgi.
Moja Bella
Sprzedaj alfe i kup golfa.
Wysłane z mojego 5015D przy użyciu Tapatalka
na moje po tym jak piszesz to nie bardzo masz pojęcie na temat mechaniki, auto przy zakupie też nie miało przebiegu jaki pisałeś. Już dość dużo dołożyłeś do tego auta, znajdź dobrego mechanika, lub kogoś kumatego, kup silnik oczywiście po oględzinach i dalej śmigaj nie bierz do głowy nie ty pierwszy i nie ostatni zostałeś oszukany przez sprzedawcę.
Też jestem pełen podziwu wszystkim tym co kupują auto z 2005' i wierzą w przebieg 150tyś, później piszę że tyle kasy w auto poszło. Zgadzam się z kolegą kilka postów wyżej też mam jedną z 4 AR która ma już prawie 300 i nie wymieniłem tylu rzeczy w swoich 4 jak co niektórzy w jednej jaką mają.
Na remont większy budżet pójdzie, ale wiesz co masz a tak znowu padake kupisz
Już masz dużo zrobione, sprzedaż teraz za 1,5-2 tyś ? To chyba lepiej zacisnąć zęby, pośladki i robić
Za 1.5 to same koła sprzedam, mam komplet opon letnich też, więc myślę ze więcej się da wyciągnąć. A jakbym chciał założyć gaz, co na pewno bym chciał, to kolejne 2 tys dochodzą.