Witam, mam problem z moją Alfą, który polega na tym, że samochód od pewnego czasu ma problemy z odpalaniem. Wszystko zaczęło się od tego, że jechałem na trasie, nagle pojawiła się czerwona miotła na zegarze, Alfa straciła moc i nie było możliwości by dalej jechać, chwile odczekałem i wszystko wróciło do normy. Teraz to wygląda tak, że Alfa za pierwszym razem wcale nie odpala na zimny, na ciepłym też, dopiero za 3-4 razem, a jak wkręci się ją w obroty to zapala się ta lampka i znowu gaśnie... dodam, ze mam też problem z przekaźnikami bo czasami nie palą się te sprężynki żółte, trzeba poruszać, wtedy się zapalają i samochód odpala, może to ma coś z tym wspólnego? Czy może wtryski? Świece? Pomocy. Nie wiem do którego mechanika ją oddać.